Kazet poleca:

Polska
Tym razem wybór polskiego komiksu był wyjątkowo łatwy. "Tajfun" [recenzja] jest bezwględnie pozycją, z którą warto się zapoznać. Już choćby dlatego, że to kawał historii polskiego komiksu w najlepszym wydaniu, podany na srebrnej tacy przez wydawnictwo Mandragora. Także dla tych wszystkich, którzy lubią szybkie, pełne akcji, choć niezbyt spójne logicznie opowieści.

Europa
Bilal zwykle każe długo czekać na swoje komiksy. Tym razem "Spotkanie w Paryżu" [recenzja], trzeci tom trylogii, która rozrosła się nagle do czterech tomów, ukazuje się w niezbyt długim odstępie od części poprzedniej. W kategorii komiksu europejskiego zresztą dzieje się dużo dobrego: "Cinema Panopticum" ze Szwajcarii, "Bend" z Niemiec i "Kurczak ze Śliwkami" z Francji są kolejnymi przykładami siły tego regionu.

Ameryka
Ameryka za to jakby powoli zwijała skrzydła. Czyżby najlepsze komiksy z tego kontynentu już się u nas ukazały? Najnowszy "Sandman" [recenzja] jest na szczęście przykładem, że nie do końca. Dziwny to jednak trend, że Egmont, który zaczynał od promowania komiksu europejskiego, prowadzi dwie najpopularniejsze serie amerykańskie, a Mandragora - spec od amerykańskich TPB i zeszytów, przewodzi w kategorii mangi...

Azja
A skoro o tym mowa, trzeba oddać cesarzowi co cesarskie: szósty tom serii "Vagabond" [recenzja] prezentuje się nad wyraz dobrze. Historia zaczyna zataczać szersze kręgi, większą rolę zaczynają odgrywać nieco już zapomniani bohaterowie drugiego planu. Główny bohater musi stawić czoła gorzkiej porażce. Inną dobrą cechą tej serii jest to, że ukazuje się ona dość regularnie i nie musimy czekać latami na rozwój wydarzeń. Polecemy!

Arek Królak