"100 naboi" tom 5: "Stracone jutro" cz. 1

Pierwsza część czwartego TPB "100 naboi" zaczyna się od mocnego uderzenia - pan Shepherd na parkowej ławeczce spotyka się z przedstawicielem Trustu. Rozmowa wyjaśnia klika wątpliwości, rodzi kolejne, ale przede wszystkim podrzuca trochę nowych tropów pomocnych do ustalenia o jaką stawkę toczy się gra. Mowa będzie oczywiście o Gravesie, dyplomatkach i akcji w Atlantic City. Pierwsza historyjka to również doskonałe połączenie dwóch przeplatających się wątków, parkowej rozmowy Shepherda i kłopotów w jakie popadają trzej dilujący na skwerku handlarze dragów - Boppa, Mellow i Kenny.

Druga, dwuzeszytowa opowieść wypełniająca resztę albumu to historia Jacka, przegranego ochroniarza i narkomana, który dostaje od Gravesa szansę na wydobycie się z beznadziei życia, które prowadzi. W retrospektywnej, bo opowiadanej kumplowi od strzykawki, opowieści Jack odwiedza kolejne znane osoby, kolejne znane miejsca i usiłuje zamknąć wszystkie rozgrzebane sprawy... Ot, unowocześniona komiksowa wersja filmów drogi z zaskakującym zakończeniem.

Brain Azzarello, scenarzysta, staje na wysokości zadania przede wszystkim w doskonałej, pierwszej historii zawartej w albumie. Druga opowieść jest nieco zbyt rozwlekła, no i brak w niej nowych tropów głównej intrygi. Chyba, że o czymś jeszcze nie wiemy, jak zdarzało się już kilkukrotnie w "100 nabojach"... Risso jak zwykle odwala kawał dobrej roboty. Realistyczna, uproszczona i nieco karykaturalna kreska, świetne oddanie uczuć wyrażanych przez postaci, dużo czerni i kadrowanie z najróżniejszych (i najdziwniejszych) perspektyw - tym razem kadr spod tablicy flipera bije wszystko.

Z uwag ogólnych: ostrożnie z wprowadzeniem Billa Savage'a, które otwiera album! Zawiera spoilery dotyczące epizodów, które w Polsce poznamy dopiero w kolejnych albumach, a po co psuć sobie zabawę? I druga uwaga - Mandragora podniosła ceny. Tym razem za 72 strony "Straconego jutra" zapłacimy 24,90 pln. Ceny amunicji wzrosły...

Tomasz "Jim" Kontny

 

Inne opinie:

Dalsze losy powszechnego rozdawnictwa teczki pełnej możliwości. Dwie historie ponownie przedstawiające ludzi obdarzonych tym losem na loterii oraz pogłębiające naszą wiedzę na temat agenta Gravesa i jego przeciwników. Brian Azzarello nie przestaje nas uwodzić swoim scenariuszem na który składa się nie tylko dobrze poprowadzona akcja, ale też to cudowne oddanie realiów amerykańskiej ulicy. Towarzyszące mu rysunki Risso powodują u mnie chęć klękania przed tym facetem. Ogólnie pozycja trzyma dalej bardzo wysoki poziom. Tom po podziale daje nam może i krótkie tomiki które jednak znowu są dobrze wydane (w końcu wróciła dobrze nasycona czerń). Mogę tylko powiedzieć: chcę więcej.

Wojciech "dieFarbe" Garncarz (profil)

 

Kolejne kulki - tym razem trochę krótkie i czyta się je bardzo szybko, co nie zmienia faktu, że to obecnie jedna z najciekawszych serii na rynku. Jak zwykle kapitalne kadrowanie Risso i mocne dialogi rodem z amerykańskiej ulicy. Bardzo cenię w kulkach historie nie związane z odkrywaniem kolejnych tajemnic trustu, a opowiadające o losach zwykłych ludzi obdarzonych niezwykłym prezentem. I właśnie taka opowieść w tym tomiku wysuwa się na pierwszy plan. Warto.

Sławek "pookie" Kuśmicki (profil)

 

Kryminału ciąg dalszy... Album utrzymuje swój wysoki poziom, zarówno graficzny, jak i merytoryczny, choć nie bez wpadek: literówka, mała zrzynka z "Transmetropolitan" (wygląd Kevina), co najmniej jeden (i to znaczący - na ostatniej stronie) błąd w tłumaczeniu... Ale to tylko szczegóły. Kto czyta od początku, niech czyta dalej, kto nie - niech w końcu zacznie.

Piotr "Dr_Greenthumb" Sujka (profil)

 

Seria trzyma cały czas dobry poziom. Warto kupić nawet mimo wysokiej w porównaniu do objętości ceny.

Dominik "nique" Gołąb (profil)

 

To jest to co tygrysy lubią najbardziej. Kto kupuje serie ten i tak kupi bez żadnych zachęt. Pozostali bez sensu, żeby zaczynali od tego numeru bez nadrobienia zaległości.

Paweł "Kurczak" Zdanowski (profil)

 

Risso jak zwykle dobrze moim oczom robi, a Azzarello opowiada świetnie, po prostu chce się słuchać, czytać, oglądać ich komiks, bo jest prawdziwy, bo ma jaja i bardzo dobre pomysły bardzo dobrze realizowane - szkoda, że ten TPB poszatkowano na 3, ale dalej będzie równie dobrze, świetna seria, prowadzona zręcznie i ze smakiem.

Adam "mykupyku" Gawęda (profil)

 

Tytuł oryginału: A Foregone Tomorrow
Scenariusz: Brian Azzarello
Rysunki: Eduardo Risso
Wydawca: Mandragora
Wydawca oryginału: DC Comics - Vertigo
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolor
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 24,90 zł