Dawno, dawno temu, gdy półki w EMPIK-ach nie uginały się od komiksów i nie istniały specjalistyczne sklepy komiksowe, ukazywało się w Polsce od dwóch do pięciu komiksów miesięcznie. Wydawały je wydawnictwa państwowe. W niebagatelnych, nawet na zachodnie warunki nakładach: kilkuset tysięcy egzemplarzy.
Dział ten stworzony został nie dla znawców, ani kolekcjonerów, ale dla tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki we wspaniałym świecie komiksu. Będą tutaj streszczane i recenzowane pozycje dawno temu wydane na naszym rynku (również w formie gazetowej) tak, aby początkujący, przekopując sterty staroci (w antykwariatach, giełdach komiksowych, na allegro lub u wujka w piwnicy) wiedzieli, na co zwrócić szczególną uwagę, a co ominąć szerokim łukiem.

 

Prehistoria, czyli co drzewiej się ukazało...

"Mafalda i jej paczka"

.

Tym razem chciałbym przedstawić jeden z tomików wydawanej w latach 80-tych serii pod tytułem "Literatura na Świecie dla dzieci i młodzieży".

To była dość niezwykła seria. W pierwszej chwili można było przejść obok niej całkiem obojętnie, ponieważ graficznie przedstawiała się bardzo niepozornie, jak książeczki do kolorowania dla dzieci (zresztą taką możliwość jej wydawcy również dopuszczali - o czym informowali na początku zeszytu słowami: "Nasze książeczki można kolorować! Weźcie kredki, pisaki farby... I do roboty!"). Z drugiej strony, to na jej łamach pojawiły się po raz pierwszy w Polsce "Fistaszki" i to już w 1984 roku. Pierwsze trzy książeczki tej serii były poświęcone właśnie komisowi Schulza i jego "dzieciom". Numer czwarty zajęły litewskie "Kolorowe Bajki" Imantsa Ziedonisa. W piątym natomiast pojawił się komiks, którym właśnie dzisiaj chciałbym się zająć - a mianowicie "Mafalda" Quino.

Seria ta powstała w Argentynie w roku 1962. Następnie (w latach 1964-1973) "Mafalda" zawędrowała do Ameryki Łacińskiej, Azji i Europy. Do tej pory została przetłumaczona na 30 języków, na jej podstawie powstał film animowany oraz dwie serie kreskówek.

Seria pozornie jest bardzo podobna do "Fistaszków". Jej bohaterami jest grupa argentyńskich dzieci z klasy średniej mieszkających w dużym mieście. W miarę upływu czasu była rozbudowywana o kolejnych bohaterów. Dzięki "Literaturze na Świecie dla dzieci i młodzieży" mogliśmy poznać piątkę dzieci: tytułową Mafaldę - interesującą się całym światem i polityką; Manolito - syna sklepikarza; Libertad - bezwzględną rewolucjonistkę, która bardzo wcześnie zabrała się do przebudowy świata; Susanitę - zapowiadająca się na przykładna panią domu; Felipe - leniuszka z kłopotami szkolnymi oraz Miguelito - zainteresowanego światem z perspektywy własnej osoby. Oprócz nich występują również rodzice Mafaldy: mama - pełnoetatowa pani domu, która w młodości była dobrze zapowiadającą się pianistką oraz tata - pracownik agencji ubezpieczeniowej.

Seria powstała z myślą o historyjce reklamowej dla sprzętu AGD. Głównym warunkiem było, aby bohaterka miała imię zaczynające się na "MA". Z reklamy jednak nic nie wyszło i bohaterka zaczęła żyć własnym życiem na łamach prasy. Początkowo Mafalda występowała tylko z rodzicami, dopiero w kolejnych latach (po zmianie kolejnych tytułów gazet, na których łamach się ukazywała) doszli kolejno: Felipe, Manolito, Susanita, Miguelito, a od roku 1968 - Guille (nowonarodzony brat Mafaldy) oraz dwa lata później jej malutka koleżanka "komunistka" - Libertad. W nowelkach zaprezentowanych w polskiej wersji Guille nie występuje. We wstępie jest wyjaśnione, że historie zawarte w tym zbiorze dzieją się jeszcze przed jego narodzinami, jednak wprowadzona do serii w tym samym czasie Libertad już jest... W 1973 roku ukazały się ostatnie przygody Mafaldy.

Jej historia jednak nadal żyje, nie tylko we wznowieniach albumów oraz wydaniach obcojęzycznych, ale również w sercach ludzi, którzy poznali jej przygody. W Buenos Aires nazwany jej imieniem plac - "La plaza Mafalda".

Krótkie historyjki, tak podobne do Fistaszkowych, różnią się jednak od tych tworzonych przez Schulza. Dzieci amerykańskie i argentyńskie nie mają takich samych problemów, mimo że zarówno w jednej jak i drugiej serii podnoszone tam dylematy oraz przedstawiane problemy młodych bohaterów szokują dorosłością oraz trafnością przedstawianych osądów. W serii nie ma również żadnego zwierzątka (psa lub kota), pewnie dlatego w historyjkach zamieszczonych w piątym numerze "Literatury..." gościnnie pojawia się Snoopi, znany już w Polsce z trzech poprzednich numerów tej serii. Snoopi pojawia się we wstępie i zakończeniu. a nawet występuje gościnnie w niektórych historyjkach.

Co ciekawe, a o czym wcześniej nie wiedziałem, jak wyjaśnia w pierwszej opowieści sam Snoopi - Hiszpanie używają podwójnych wykrzykników i pytajników, w tej właśnie formie zostało to wpisane po przetłumaczeniu (przez Carlosa Marrodana) w dymki. Bardzo ciekawa forma, niespotykana wcześniej w wydanych w Polsce hiszpańskojęzycznych komiksach.

Mam nadzieję, że kiedy ponownie "Mafalda" zajrzy do Polski (w końcu od jej ostatniego pobytu minęło już 25 lat), to polski wydawca również zastosuje ten sam ciekawy zabieg z pisownią.

Robert "graves" Góralczyk

 

"Literatura na Świecie dla dzieci i młodzieży Nr 5: Mafalda i jej paczka"
Scenariusz i rysunki: Quino
Wydanie: Wydawnictwo Współczesne RSW Prasa Książka RUCH
Data wydania: 1985
Druk: czarno-biały
Okładka: miękka
Liczba stron: 50