"Batman: Mad Love and other stories"

Batmana portret animowany w estetyce art déco

 

Reputacja uniwersum DC blednie z tygodnia na tydzień. Większość historii z głównego sektora DC Comics jest obecnie aż za nadto uproszczonych i dziecinnych, druk natomiast cechuje się mizerną jakością. Na ostatek ceny komiksów rosną w dość szybkim tempie (z powodu kryzysu, rzecz jasna). Można by jeszcze długo psioczyć na komiksowego molocha i to we wszystkie strony. Jednego jednak zarzucić mu nie można - ma świetną politykę publikacji wydań zbiorczych. Teraz, jak jeszcze nigdy przedtem, na amerykańskim rynku ukazują się zbiory klasyków sprzed lat, które już dawno temu powinny doczekać się solidnych wznowień. Szczególnie zadowalająca sytuacja jest widoczna w kolekcjach o Batmanie, które wreszcie przybrały na różnorodności. W końcu możemy się delektować integralną edycją "Trylogii Wampira" Moencha i Jonesa czy wznowieniami kapitalnych historii z "Legends of the Dark Knight". Podczas odgrzebywania starych komiksów edytorzy bynajmniej nie zapomnieli o fanach wychowanych na serialu "Batman: the Animated Series", czego dowodem jest niedawno wydany zbiór twardookładkowy " Mad love and other stores".

Dla starych wyjadaczy ten elegancki tomik będzie nie lada ucztą. Zawarta jest w nim cała słodycz komiksów należących do animowanych realiów Mrocznego Rycerza, stworzonych przez wizjonerski duet Paul Dini - Bruce Timm. Rozpoczynamy od wnikliwego i nośnego wstępu obu twórców, by następnie przejść uhonorowanego w '94 roku Eisnerem "Mad Love", prestiżowego one-shota opowiadającego o tragicznej miłości Harley Quinn do psychotycznego Jokera. Historia nadal porusza, pomimo minionych piętnastu lat od pierwszej publikacji. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na zaskakujące zwroty fabularne oraz nietuzinkowy klimat rodem z opery, gdzie elementy zabawne i pogodne mieszają się z dramą i smutkiem. W tle standardowej potyczki dobra ze złem, Dini znajduje miejsce na przedstawienie ślepoty miłości, często naiwnej i idealistycznej, nie podpartej rzetelnymi faktami. Problem ten scenarzysta ukazuje w komiksie wyraziście, a czysta i przystępna kreska Timma jeszcze bardziej go uwypukla, przez co czytelnik nie może oderwać się od lektury aż po jej zakończenie.

Po daniu głównym czas na wykwintną przystawkę. W tym przypadku są to krótkie historie z wydań rocznicowych i specjalnych "Batman Adventures" plus "Two of a kind", rozrzewniająca historia Timma o bezduszności losu z antologii "Black & White" z Two-Face'em w roli głównej. Podobnie jak w "Mad Love" i tutaj postacie są solidnie napisane. Dini postarał się, ażeby każda z nich miała swój unikalny styl bycia, co wyszło mu znakomicie. I tak oto spotykamy na drodze zagubionego przez schizofrenię Brzuchomówcę, sprytną i zaradną Batgirl, opętanego misją Ras Al Ghula czy śmiałą Roxy Rocket, wykonującą brawurowe popisy w powietrzu. Ponadto myślę, że na dobrą jakość tych komiksów wpływają dwa elementy. Pierwszy z nich to śmietanka artystów zaproszonych do współpracy, że też wspomnę jedynie o Mike'u Parobecku, Johnie Byrne czy Klausie Jansonie, który sukcesywnie oddał niepokój w opowieści o Strachu na Wróble. Drugim jest arcytrudna umiejętność mówienia nie wprost o sprawach ciężkich, tj. o schorzeniach psychicznych. Czytając te historie odczuwamy gdzieś w głębi, że jesteśmy w niezwykle szarym świecie, nawet jeśli historie mają chwilami zabawny oddźwięk. Nie możemy określić jednoznacznie, kto jest w tych historiach dobry, a kto zły. Zdarzają się tutaj bohaterowie posiadający własne demony z przeszłości, targające ich życiem. Jest tak chociażby z Etriganem, z którym Batman sprzymierza się w celu pokrzyżowania planów Ras Al Ghula i jego córki, Talii. Ta historia spodoba się zresztą entuzjastom twórczości Jacka Kirby'ego, gdyż Timm puszcza do nich oko poprzez rysowanie postaci w specyficznym stylu, pełnym kantów i ostrych kresek.

Pomimo tych wszystkich superlatywów, komiksy te nie spodobają się wszystkim. Najbardziej rozczarowani mogą być młodsi czytelnicy, których może zniechęcić archaiczność dialogu i oldschoolowy styl opowiadania historii. W dodatku nie zawarto tutaj dwóch dobrych historii z "The Batman Adventures Holiday Special". Nie zmienia to jednak faktu, że zbiór ten jest świetną rozrywką po obejrzeniu wszystkich sezonów serii animowanych z Batmanem. Mało tego, uwypukla elementy, które nie można było pokazać w animacji oraz sprawdza się sferach, które były jej mankamentem. Sądzę również, że i dziś stałby się ostoją dla osób chcąc zapoznać się z mniej brutalnymi i mrocznymi komiksami o mieście Gotham. Komiksami nieco bardziej barwnymi i dogodnymi, w których Batman niekoniecznie jawi się jako paranoiczny świr.

Dodajmy do tego jeszcze minimalistyczną, ale niepospolitą oprawę a dostajemy solidną kolekcję najlepszych komiksów z Batmanem o kwadratowej szczęce, przemierzającym ulice Gotham długaśnym, ale mającym klasę Batmobilem. Polecam ten zbiorek szczególnie fanatykom twórczości Bruce'a Timma, "TASu", jak i wszystkim tym lubujących się w dobrych, acz nieco podstarzałych komiksach. Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że niedługo zobaczymy kolejne wydania zbiorcze tego typu, przedstawiające chociażby prace Kelley Puckett i Mike'a Parobecka do "The Batman Adventures" czy komiksy Ty Templetona do "Batman & Robin Adventures". Warto je odkurzyć i wyciągnąć z przepastnych archiwów.

Michał Chudoliński

"Batman: Mad Love and other stories"
Scenariusz: Paul Dini, Bruce Timm, Glen Murakami
Rysunki: Bruce Timm, Ronnie Del Carmen, Mike Parobeck, Matt Wagner, Dan DeCarlo, John Byrne, Rick Burchett, Klaus Janson oraz Glen Murakami
Okładka: Bruce Timm
Kolory: Rick Taylor, Glen Murakami, Ronnie Del Carmen
Liternictwo: Starkings/Comicraft
Oprawa: twarda, obwoluta
Ilość stron: 208
Cena: $19.99