"Gang Hemingwaya"

 

Wyobraź sobie, że jesteś twórcą komiksów. Próbujesz jakoś wiązać końce wymyślanych przez ciebie historii z ich początkami, przestrzegać kanonicznych zasad tworzenia scenariuszy, doskonalić warsztat plastyczny. Tymczasem twoja znudzona życiem żona wypomina ci twoją profesję. Co więcej, mówi, że twoi znajomi, zarabiający na życie w ten sam sposób, są równie beznadziejni jak ty. W dodatku szuka sobie na boku mężczyzny, który mógłby zaspokoić jej wymagania seksualne. Co byś zrobił w takiej sytuacji?

Wyobraź sobie, że jesteś artystą. Jednym z tych wielkich, których dorobek został zapisany w kanonie dzieł wartych dostrzeżenia i zapoznania się z nimi przez kolejne pokolenia. Lecz któż docenia geniusza za jego życia? Tymczasem na dostatek dla siebie i dla swojej ukochanej kobiety nie jest wcale tak łatwo zarobić. Nawet dużo i wytrwale pracując. Uważasz, że jest jakiś sposób na poprawę sytuacji?

"Myślę, że powinniśmy ukraść pieniądze" mówi do swoich towarzyszy w twórczej niedoli jeden z bohaterów komiksu Jasona. Pomysł równie prymitywny, co szaleńczy. Pytanie tylko, czy ludzie pokroju Ernesta Hemingway'a, Francisa Scotta Fitzgeralda, Ezry Pounda czy Jamesa Joyce'a - obsadzeni w rolach autorów opowieści obrazkowych, są zdolni do tego, by napaść na buchmacherów i ich okraść?

Wbrew temu, co można pomyśleć, w "Gangu Hemingwaya" poruszane zostały nie tylko kwestie natury egzystencjalnej, w tym materialistycznej. Owszem, na pierwszy rzut oka dostrzegalna jest autorska interpretacja sensu życia człowieka z pasją poświęconego twórczości i próba ukazania konfrontacji wrażliwej duszy literata z surowym, bezdusznym światem, z której raz wychodzi on zwycięsko, innym razem przegrywa z kretesem. Jednakże równie silnie, jeśli nie silniej, wyeksponowany został wątek uczuć pomiędzy kobietą i mężczyzną. Prosta, a przede wszystkim komunikatywna forma, w jakiej przedstawione zostały relacje małżeńskie na przykładzie dwóch związków, niesamowicie ubarwiła i podkreśliła powagę treści, jakimi chciał podzielić się autor.

W obliczu licznych nasuwających się po lekturze przemyśleń nie wolno zapomnieć, że mimo wszystko mamy do czynienia z rozrywkową opowieścią kryminalną, w której od pierwszego momentu zwrotnego akcja zdecydowanie przyśpiesza, emocje stopniowo rosną, a bohaterowie stawiają czoła niespodziewanym dla nich sytuacjom.

"Gang Hemingwaya" to wreszcie przykład na to, jak sprawnie opowiadać historię przy pomocy języka komiksu. Pochodzący z Norwegii twórca niemalże do perfekcji opracował sposób wyrażania myśli za pomocą obrazków i obecnych na nich tekstach. Stosując wyraźny minimalizm, z żelazną konsekwencją trzyma się pewnych konwencji, jednocześnie puszczając oko do czytelnika, który owe konwencje zna i potrafi je odczytywać.

Z tych i wielu innych powodów albumik wydany przez Taurus Media jest przykładem sukcesu twórczego pod względem formalnym oraz treściowym. To doskonała frajda dla miłośnika historii obrazkowych. Frajda, której warto zażywać po wielokroć. Komiksy Jasona bawią i wzruszają zarazem, zmuszają do myślenia podczas lektury i do refleksji po jej zakończeniu. Tym samym gorąco polecam.

Jakub Syty

"Gang Hemingwaya"
Tytuł oryginału: "Hemingway"
Scenariusz: Jason (John Arne Sateroy)
Rysunki: Jason (John Arne Sateroy)
Kolory: Hubert
Tłumaczenie: Jakub Mazurek
Wydawca: Taurus Media
Data wydania: 03.2009
Wydawca oryginału: Carabas
Data wydania oryginału: 2004
Liczba stron: 48
Format: 17 x 23,4 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 32,00 zł