"Marvel - Kolekcja Figurek #1"

 

Mimo, iż lubię gadżety, figurki czy też inne "zbieractwa", jakoś nigdy nie pociągały mnie wszelkiej maści czasopisma, których istnienie opierało się właśnie na przeróżnych dodatkowych zabawkach. Być może było to spowodowane tym, że wymuszają one na kolekcjonerze regularne nabywanie wcale nietanich elementów kolekcji, a ja sam raczej ograniczam swoje zbiory do na przykład jednego czy dwóch przedstawicieli danego uniwersum komisowego. Sytuacja ta być może zmieni się za sprawą magazynu "Marvel - Kolekcja Figurek".

Czasopismo to, przynajmniej dla mnie, pojawiło się znikąd. Nie widziałem żadnych reklam w telewizji czy internecie. Być może dlatego, że nie szukałem, a być może dlatego, że jakiejś wyjątkowej promocji nie było. Tak czy inaczej dojrzałem je w kiosku. Nie przyciągnęło specjalnie mojej uwagi. Dopiero, gdy znajomy podał na pewnym forum stronę internetową kolekcji zainteresowałem się tym nieco bardziej i może nawet do tego stopnia, że będę tę serię zbierał.

Co zatem oferuje nam "Marvel - Kolekcja Figurek"? Przede wszystkim figurki, ale o nich wspomnę później. Najpierw skupię się na samym magazynie. Czasopismo to jest 20-stronicowym przybliżeniem postaci, na której skupia się dany numer, a którą w przypadku pierwszego zeszytu jest Spider-Man. A co dane nam będzie o nim przeczytać? Historię bohatera, opis jego umiejętności, informacje na temat innych powiązanych z nim postaci oraz coś, co można by określić mianem "bohaterów od kuchni". W gruncie rzeczy nie ma tam nic nowego ani zaskakującego, choć właściwie sam fakt, że dane jest nam otrzymać magazyn traktujący o uniwersum Marvela jest już czymś zaskakującym. Na dokładkę czytelnik dostaje plakat z tak zwanymi "Klasycznymi Momentami" oraz to, co najważniejsze, czyli figurkę.

Spider-Man z pierwszego numeru nie zachwyca. Jest to ołowiana figurka wysokości niecałych dziewięciu centymetrów, ręcznie malowana, mająca numer seryjny i tym podobne "zalety", którymi chwali się wydawca. Nie powiem, wygląda porządnie, a nawet pudełko nie odstrasza i można z czystym sumieniem trzymać ją w nim, ale jest taka jakaś... nijaka. Bardzo możliwe, że jest to spowodowane samą postacią Spideya, którą ciężko byłoby ciekawie upozować w takim formacie. Ręczne malowanie również sprawdza się połowicznie. Mój egzemplarz został pomalowany dobrze, lecz nie idealnie. Gdzieniegdzie można dostrzec skazy, choć nie rażące. Dużo ciekawiej zapowiadają się niektóre z następnych figurek. Wolverine, Doctor Octopus, Blade, Silver Surfer, Iron Man, Beast, to tylko niektóre z czekających nas postaci... O ile czasopismo dość długo się utrzyma. Powiem szczerze, że nie wiem, jak długo tego typu pozycje istnieją na rynku. Tak czy inaczej, mimo nienajlepszego startu, czeka nas całkiem sporo perełek.

Ciekawie, choć nieco w innym tego słowa znaczeniu, prezentuje się sprawa wydawcy tej serii. Strona internetowa jest w sumie jedynie tłumaczeniem oryginału, no może poza tym, że figurki są przedstawione w innej kolejności, co sugeruje zmiany w stosunku do pierwowzoru. Ale wracając do rzeczy - wydawcą serii jest Eaglemoss Publications Ltd., czyli brytyjskie wydawnictwo. Jako redakcję podano firmę P.O. Polska sp. z.o.o., a do tego wymieniono jako "centralę" DataBase Factory. O co w tym wszystkim chodzi i kto tak właściwie jest polskim wydawcą? Pojęcia nie mam.

Pytanie na koniec: Czy warto kupić? Jak zwykle odpowiedź zależy od samego potencjalnego nabywcy. Najwierniejsi miłośnicy nabędą bez mrugnięcia okiem, sceptycy ominą bokiem, a ja osobiście raczej skłonię się ku kupowaniu wybiórczemu. Zwłaszcza, że cena numeru drugiego ma wynosić 19,99zł, a każdego następnego 24,99zł, więc nie będzie tanio.

Mateusz "Strid" Chmiel

"Marvel - Kolekcja Figurek" #1
Redakcja: P.O. Polska sp. z.o.o
Data wydania: 01.2009
Wydawca: DataBase Factory
Wydawca oryginału: Eaglemoss Publications Ltd
Dystrybucja: kioski, salony prasowe, internet
Cena: 9,99 zł