Usagi Yojimbo - "Spotkania ze śmiercią"

 

Stan Sakai przyzwyczaił nas do pewnego standardu, który prezentuje w swoich albumach. Najnowszy tomik przygód Usagiego różni się znacznie od ostatnich historii. Więcej uwagi zostało w nim poświęcone postaciom pobocznym niż głównemu bohaterowi.

Po rozstaniu z Jotaro, Usagi kontynuuje wędrówkę. Nie ma dnia, aby na swojej ścieżce nie napotkał przeszkody. Nauczony doświadczeniem, nie zawsze chętnie chce się pakować w nowe intrygi. Jednak w odróżnieniu od innych samurajów, honor nie pozwala mu przejść obojętnie obok potrzebujących. Usagi miesza się w przemyt pewnej paczki, której zawartość pozostaje dla niego zagadką. Spotyka bardzo krnąbrną staruszkę, której pomaga mimo jej uciążliwego charakteru. Wreszcie, poznaje naukowca, dla którego upragnionym marzeniem jest możliwość latania.

Oprócz perypetii Usagiego, w albumie pojawia się kilka dobrze znanych nam postaci. Autor pokazuje krótką historię z Genem, zabawną, ale z punktu widzenia prowadzenia fabuły zbyteczną. Powraca wątek Inazumy. W noweli "Dopaść szczura" Sakai konfrontuje ze sobą dwa ciekawe charaktery, złodzieja - Nezumiego oraz inspektora Ishidę. Pierwszy z nich wzorowany jest na "nieśmiertelnym" przykładzie Robin Hooda. Natomiast inspektora, ze swoją manierą szukania poszlak, można przyrównać do Sherlocka Holmesa. Pojawia się również Tomoe, w dość mglistym opowiadaniu, które znając Sakaia, nabierze większego znaczenia w przyszłych przygodach.

Różne oblicza śmierci. Taką myśl przewodnią wybrał sobie Sakai dla tego tomiku. Śmierć w słusznej sprawie, w imię wyższych celów. Ojcobójstwo spowodowane chęcią szybkiego wzbogacenia się. Zawód miłosny, który prowadzi do niepotrzebnej, samobójczej śmierci. Chęć przechytrzenia kompanów oraz zbicia fortuny na cudzym pomyśle, także prowadzi do zagłady. W końcu demon jako uosobienie śmierci, jego wędrówka po ziemi nie ma końca, ponieważ cel przeznaczania nie został osiągnięty. W finale pojawia się nadzieja. Śmierć nie zawsze bierze górę. Przebaczenie oraz pokuta za grzechy młodości, zajmują zaszczytne miejsce w kodeksie samuraja. A gdzie w tym całym filozoficznym rozważaniu Sakaia umieścić Usagiego? Ponad wszelką wątpliwość można stwierdzić, że sam wielokrotnie spotkał się oko w oko ze śmiercią. Całkiem możliwe, że niebawem odświeży sobie tą znajomość.

W albumie otrzymujemy wiele wątków, w których uczestniczą najróżniejsze postacie. Jednak poza tym nie dostajemy konkretnego rozwiązania. Wygląda to jak przysłowiowa cisza przed burzą, preludium do poważniejszej przygody. Mam małe zastrzeżenie do polskiego tytułu. Oryginalny - "Glimpses of Death" raczej ciężko jest przetłumaczyć na "Spotkania ze śmiercią". Bardziej trafny i wymowny tytuł brzmiałby "Spojrzenia śmierci". W dużej mierze mógłby odnosić się do lodowatego wzroku opętanej przez demona Inazumy. Na plus wydawcy należy zapisać dołączenie do albumu jednostronicowego stripu, który ukazał się na konwencie Comic-Con z okazji 20-lecia Usagiego.

Najnowsze przygody długouchego samuraja nadal stanowią inteligentną i dobrą rozrywkę. Jednak Sakai powinien dokładniej określić dokąd podąża w swoich zamierzeniach. Seria rozrasta się do całkiem sporych rozmiarów, a kresu podróży Usagiego nie widać.

Motyl

Usagi Yojimbo album 20
Tytuł: "Spotkania ze śmiercią"
Tytuł oryginału: "Glimpses of Death"
Scenariusz: Stan Sakai
Rysunek: Stan Sakai
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Dark Horse
Ilość stron: 192
Data wydania: 22.01.2007
Data wydania oryginału: 07.2006
Cena: 24,90 zł