Celtycko-baśniowe opowieści


Emmanuel Civiello, urodził się 17 lutego 1973 we francuskim mieście Lile. Podobno już jako dziecko marzył o tym, aby rysować komiksy (już wielokrotnie spotkałem się w notkach biograficznych z takim stwierdzeniem, ale niech im będzie - wierzę na słowo ;>). Marzeniem Emmanuela było dostanie się do szkoły artystycznej w Angouleme. Jednak na jego nieszczęście, problemy z miejskimi finansami, doprowadziły do tymczasowego zamknięcia szkoły na kilka lat. Wtedy Civiello zdecydował się na wyjazd do Belgii, gdzie rozpoczął studia artystyczne w Brukseli. Przez półtora roku pobierał też nauki z zakresu technik ilustracji w "L'institut Saint-Luc" (Instytucie św. Łukasza). W końcu, w 1996, udało mu się zaistnieć w komiksowym światku, a to za sprawą pierwszego tomu autorskiej serii fantasy, zatytułowanej "La Graine de Folie" (Ziarno szaleństwa).

Głównym bohaterem tej opowieści jest niejaki Igguk, alchemik, który kocha spokojne życie pośród stert zakurzonych naukowych i magicznych ksiąg. Jednak pewnego dnia, zostaje on wezwany przez królową wróżek i obarczony obowiązkiem wypełnienia niezwykle ważnej misji - ratowania świata (bardzo oryginalnie, nieprawdaż?). Wkrótce więc (chcąc nie chcąc) stary zrzęda Igguk wyrusza w drogę, w towarzystwie dwójki przyjaciół. Tak rozpoczyna się jego długa i obfitująca w niezwykłe przygody podróż. Na dzień dzisiejszy, seria składa się z czterech albumów. Tom pierwszy zatytułowany jest po prostu "Igguk", kolejne natomiast: "Le Grand Ornement" (Wielki Ornament), "La Morrydwen" (Morrydwen), oraz "Le Roy sans Coeur" (Król bez serca). Ten ostatni jak na razie album, powstał już we współpracy z Thomasem Mosdim, który wystąpił tutaj w roli głównego scenarzysty, co umożliwiło Civiello skupienie się na tym co lubi robić najbardziej, czyli na tworzeniu części wizualnej opowieści. Trzeba przyznać, że współpraca ta wpłynęła na serię jak najlepiej (w czwartym tomie zdecydowanie nabiera ona rozmachu), ponieważ Mosdi znacznie lepiej radzi sobie z prowadzeniem opowieści, niż samotnie robił to Civiello.

Drugim owocem współpracy z Mosdim jest inna seria, zatytułowana "Korrigans". Jej scenariusz łączy w sobie wątki zarówno fantastyczne jak i historyczne, dodatkowo jeszcze wymieszane z celtyckimi legendami. Tom pierwszy nosi tytuł "Les enfants de la nuit" (Dzieci nocy), tam drugi natomiast - "Guerriers des ténébres" (Wojownicy ciemności). Cała historia rozgrywa się około roku 1100 naszej ery. Główną bohaterką opowieści jest mała irlandzka dziewczynka imieniem Luaine, której ojciec zostaje zabity, a matka i dziadek porwani przez złe stwory z ciemnego lasu. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności dziewczynka zostaje przyagnięta przez tytułowych Korrigan'ów, plemie, którego osobnicy przypominają swoim wyglądem skrzyżowanie krasnoludów z czarownicami o haczykowatych nosach. Wraz z nimi mała podejmuje próbę odnalezienia swoich bliskich, a także musi stawić czoło Balorowi, władcy ciemnści.

Na dzień dzisiejszy w dorobku Emmanuela Civiello znajduje się też pierwszy tom serii Vincenzo Lasagna, zatytułowany "Mamma Mia", który powstał we współpracy z Helene Herbeau. Akcja tego albumu rozgrywa się w Hollywood, w latach 20 ubiegłego stulecia. Główny bohater jest członkiem włoskiej mafii z Los Angeles który prowadzi obfitujące w niebezpieczeństwa życie gangstera. Jest też członkiem typowej włoskiej rodzinki, której głową jest jego matka, która cały czas martwi się niego i prawi mu morały. Sprawy zaczynają się znacząco komplikować, kiedy siostra tytułowego bohatera wychodzi za mąż za gliniarza. Mimo namów Vicenzo nie chce zrezygnować z kariery w mafii, co popycha go w coraz to większe kłopoty... Na zachodzie album ten ma raczej średnie recenzje, i moim zdaniem także pod względem graficznym nie dorównuje innym dziełom Civiello.

Komiksowe prace tego artysty ukazały się także w zbiorczym albumie "Les cauchemars d'Halloween" (Koszmary Halloween). W kompilacji tej znalazły się też historie stworzone przez takich artystów jak: Riff, Homs, Edith, Rabaté, Bézian, Sorel, Dieter, Hadida, Decroisette, François, Damour, Gratien, Cromwell, a także Mezzo i Pirus. Z dokonań pozakomiksowych warto też tutaj wspomnieć o wyśmienitych rysunkach jakie stworzył Civiello do książki "Le livre secret des Elfes" (Sekretna księga Elfów).

Artysta twierdzi, że za swoich mistrzów uważa Rene Hausmana (rysownik z Francji, znany na zachodzie na przykład z rysowania przygód heroiny imieniem Laiyna), a także Briana Frouda (specjalistę od rysowania wróżek i skrzatów) oraz Alana Lee (którego nazwisko niektórzy z was pewnie kojarzą, gdyż zasłynął on obrazami inspirowanymi twórczością J.R.R.Tolkiena). W rysunkach Civiello widać liczne nawiązania do twórczości wyżej wymienionych panów. Podobnie jak prace Frouda i Lee, także rysunki Civiello urzekają swoim malarskim pięknem i szczegółowością, znakomicie oddając przy tym klimat świata z baśni, pełnego magii i tajemnic. Patrząc na te prace, widać, że facet naprawdę lubi to co robi i wkłada mnóstwo energii w dopracowanie każdej pojedynczej planszy. I, co tu dużo mówić, efekt końcowy jest na prawdę dobry. Niektóre z kadrów, oprawione w ramki, z powodzeniem mogły by być wystawiane w galerii sztuki. Civiello lubi podobno pracować w nocy, wczuwając się w klimat budowany przez miękkie, celtyckie rytmy, aby tworzyć światy nasączone starożytnymi legendami i taką atmosferą. Plansze przez niego rysowane powstają jako rozpięte na sztalugach obrazy. Przeciętne tempo pracy tego artysty to jedna lub dwie plansze w przeciągu trzech dni. Emmanuel Civiello mieszka obecnie i pracuje w Los Angeles.

Jak widać, na dzień dzisiejszy twórczy dorobek tego rysownika nie jest jeszcze zbyt duży pod względem ilości tytułów, jednak Civiello jest jeszcze artystą młodym i jeśli nie straci zapału do tworzenia komiksów, moim zdaniem ma szanse na zajęcie pamiętnego miejsca w historii komiksu szkoły frankońskiej.

aegirr

Źródła:
http://home.tiscali.be/benjamindehalu/civiello.htm
http://www.bdparadisio.com/scripts/