"Amazing Spider-man" vol.8: "Sins Past"

Na chwilę obecną przygoda polskiego czytelnika z serią "Amazing Spider-Man" tworzoną przez J. Michaela Straczyńskiego zakończyła się, tymczasem za Oceanem pojawiają się całkiem interesujące historie z Pajączkiem w roli głównej. Taką jest niewątpliwie pięcioczęściowa "Sins Past", wydana na początku roku 2005 w tomie zbiorczym.

Wszystko zaczyna się od listu, który przychodzi do Petera. List ów napisany został przez Gwen Stacy, a oznacza to tylko jedno - największa tragedia z życia naszego superbohatera wraca do niego zupełnie nagle i nawet nie spodziewa się on jakie niesie ze sobą konsekwencje. Co więcej, na życie zarówno Petera, jak też Spider-mana czyha dwójka silnych zamaskowanych przeciwników, których cechuje duża determinacja w tym, co planują. Oczywistym jest, że ich pojawienie się ma wiele wspólnego z tajemniczym listem - przedmiotem z wciąż żywej przeszłości.

Straczyński rzuca cień na bezpośrednie fakty, które doprowadziły do śmierci ukochanej Petera, a przede wszystkim na motywy działania odpowiedzialnego za tę tragedię Normana Osborna - Green Goblina. Pomysł na przewrócenie do góry nogami historii Gwen Stacy jest naprawdę niczego sobie, wciąga i dowodzi talentu scenarzysty do opowiadania dobrych superbohaterskich historii.

Niepozbawiona wielu pojedynków Spider-mana z tajemniczymi przeciwnikami historia nie jest jednak głównie nastawiona na fizyczną konfrontację tychże, a przede wszystkim na emocjonalny aspekt całości. Nie jest to jednak żadnym zaskoczeniem, ponieważ akcja zawiązuje się wokół uczucia, jakie łączyło Petera z Gwen; uczucia, które wciąż jest w nim żywe i bolesne, ponieważ przypominające mu o jego nieporadności w sytuacji, w której jego ukochana zginęła. Konfrontacja z przeszłością - przeszłością wciąż żywą, napawa Petera obawą i sprawia, że blizny bolą, a jedyną osobą, która wspiera w tej sytuacji naszego bohatera jest Mary Jane, będąca oczywiście częścią tej przeszłości i, jak się okazuje, wiedząca na jej temat nieco więcej, niż można by przypuszczać. Jest w tym komiksie wiele dłuższych i głębszych dialogów, a jak wiadomo Straczyński potrafi dobrze rozpisać role poszczególnych postaci, by wciąż budzić emocje, trzymać w napięciu, zaskakiwać.

Mike Deodato Jr. rysuje w sposób realistyczny, w dużym stopniu zwraca uwagę na mimikę twarzy, w prawdziwy sposób przedstawia emocje, a to bardzo dobrze współgra z dobrym scenariuszem Straczyńskiego, który nie szczędzi swoim bohaterom łez i bólu. Chyba właśnie takiego partnera potrzebował Straczyński. John Romita Jr., znany z polskich wydań serii, nie przejawiał tak daleko idącego talentu w realizmie, jego rysunki były bardziej komiksowe - poprzez to trochę mniej ludzkie, a to między innymi wymiar ludzki stanowi o sile tego komiksu. Całość uzupełniają bardzo żywe, dodające plastyczności kolory, które wybornie prezentują się na papierze kredowym.

Naprawdę szkoda, że polski wydawca "Amazing Spider-mana" nie utrzymał się na rynku, ponieważ seria ta pod okiem J. Michaela Straczyńskiego trzyma całkiem niezły poziom narracyjny, a pod względem graficznym poprawiła się w stopniu znacznym.

Jakub "Tiall" Syty

 

"Amazing Spider-Man" vol. 8: "Sins Past"
Scenariusz: J. Michael Straczyński
Rysunek: Mike Deodato Jr.
Kolor: Matt Milla
Wydawnictwo: Marvel Comics
Zawartość: Amazing Spider-Man #509-514
Ilość stron: 144
Data wydania: 01.2005
Cena: $12,99 US