Grant Morrison - WE3

 

W latach 70-tych, a może 80-tych XX wieku, wojsko amerykańskie (i pewnie nie tylko) pracowało nad wieloma tajnymi projektami (i zapewne ciągle pracuje). Jeden z nich, polegał na wykorzystaniu do szpiegowania ludzi kotów. Całość opierała się na prostym spostrzeżeniu, że zwierzaki te potrafią wleźć wszędzie, toteż ktoś wpadł na pomysł, aby wszczepić pewnym osobnikom nadajniki, jakieś mikrofony i zrobić z nich kocią wersję 007. Niestety, zabrakło czynnika pozwalającego kontrolować małych szpiegów, które zamiast stać na posterunku i wypełniać koci obowiązek, robiły co im się żywnie podoba i w głębokim poważaniu miały 'bezpieczeństwo narodowe'.

Czasy się zmieniły, technika i wiedza naukowa ostro wybiegły do przodu. Do szpiegowania służą teraz ultranowoczesne satelity i samoloty, potrafiące robić zdjęcia dające możliwość przeczytania nagłówka gazety trzymanej w ręku przez człowieka na zdjęciu. O urządzeniach podsłuchowych i ich miniaturyzacji nawet nie warto się rozpisywać, ponieważ każdy wie, jak małe potrafią one być oraz że można je umieścić dosłownie wszędzie. Z tego powodu uwaga wojska skupiła się na polu walki. Chodzi o to, aby ograniczyć straty w ludziach, czyli zastąpić ich robotami albo innym perfekcyjnymi zabójcami, którzy nie czują bólu ani strachu. Cały problem sprowadza się do napisania odpowiednich algorytmów sztucznej inteligencji tak, aby wiedziały one, jak się zachować oraz do kogo i kiedy strzelać. I tu pojawia się Grant Morrison z WE3, które jest kryptonimem wymyślonego przez niego tajnego projektu wojskowego, łączącego elementy mechaniczne z żywymi organizmami zwierzęcymi. Te swego rodzaju cyborgi są śmiercionośną bronią, która na nieszczęście przełożonych została przez podwładnego obdarzona odrobiną świadomości. Jak zwykle w takich przypadkach, czynnik ludzki doprowadził do katastrofy z punktu widzenia wojskowych oraz szaleńczej walki o przetrwanie, zagubionych w nieprzyjaznym świecie zakutych w nowoczesne zbroje zwierzaków. Szaleńcza ucieczka ma za cel także próbę odzyskania utraconej zwierzęcej natury. Wszystko to, choć skomplikowane, zaprezentowano w sposób bardzo prosty, co jeszcze bardziej cieszy. Dodatkowym elementem, uderzającym we władzę, która spersonifikowała się tutaj w postaci wojska, są okładki, ujęte w formie ogłoszeń o zaginięciu ukochanych zwierzaków i prośbie o pomoc w ich odnalezieniu. Zwierzaków, które jak na ironię okazują się bohaterami komiksu - co sugerować może, iż nawet ta część projektu była nieludzka, jako że zabrano futrzaki kochającym właścicielom, w tym dzieciom.

Ciekawym pomysłem było przebiegłe operowanie obrazem i tekstem, przez co tekst występuje jedynie w formie dialogów, bez popularnych ramek z opisami, gdyż te zastępuje doskonały, szczegółowy i wyrazisty w przekazie rysunek Franka Quitely. Udało mu się idealnie oddać pomysły Morrisona oraz wprowadzić efekty specjalne do komiksu. Tak, efekty specjalne, które obu panom wyszły znakomicie. Na czym polegają owe efekty? Po pierwsze częste stosowanie nietypowej perspektywy do przedstawienia akcji. Po drugie wprowadzenie czegoś na kształt obrotowego (horyzontalnie) lustra jako kadrów przedstawiających akcję w obrocie o 360 stopni (w filmie osiągnęlibyśmy to objeżdżając obiekt kamerą). Do tych dwóch dochodzi jeszcze trzecia innowacja. Prawdopodobnie kojarzycie z różnych komiksów takie niewielkie kadry przedstawiające zdarzenia mniejszej wagi (np. w 100 naboi - "Farbowany Detektyw" cz.1 - w ten sposób pokazano, jak bohater kupował i zjadał hot-doga). W "WE3" zastosowano takie niewielkie kadry do przedstawienia szybkiej akcji, przenosząc je z drugiego, na pierwszy plan. Wszystkie te zabiegi dały naprawdę wyśmienity rezultat sprawiając, że twór duetu Grant-Frank czyta i ogląda się z przyjemnością, nie czując nudy ani zobojętnienia na to, co się dzieje.

Rzekłby ktoś, iż w tym przypadku forma przerosła treść... i miałby rację, z tym, że przerost ten jest niewielki i nie wpływa na ogólny odbiór całości, która, jakby nie patrzeć, pokazuje, co to znaczy 'porządny komiks'. Polecam i żywię nadzieję, że WE3 zostanie wydane w najbliższym czasie w Polsce, bo naprawdę warto.

Adrian "ffreak" Grabiński


Tytuł oryginału: "WE3" #1

Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Frank Quitely
Wydawca: DC Comics - Vertigo
Data wydania: październik 2004

Tytuł oryginału: "WE3" #2
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Frank Quitely
Wydawca: DC Comics - Vertigo
Data wydania: grudzień 2004

Tytuł oryginału: "WE3" #3
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Frank Quitely
Wydawca: DC Comics - Vertigo
Data wydania: marzec 2005