"Dylan Dog" tom 7: "Koszmar
z nieskończoności"

Dylan Dog spotyka Obcych! Wszystko zaczyna się od koszmarnych snów i przerażających wizji jednego z pracowników wydawnictwa, publikującego ufologiczną i paranormalną literaturę. Zmęczony i śmiertelnie wystraszony wizjami Obcych, grzebiących w jego mózgu (dosłownie), latających talerzy i innych fenomenów, mężczyzna zwraca się do Dylana. Ten przyjmuje zlecenie no i zaczyna się...

Bądźmy szczerzy - jeśli nie jesteście fanami przygód Detektywa Mroku, nie macie tu czego szukać. Poczynając od rysunków, po treść, to kolejny na wskroś dylanowy, jeśli można to uznać ze rodzaj stylu, tomik. Rysunki to zwykłe realistyczne rzemiosło, szczegółowe, choć nie pozbawione błędów, klasycznie kadrowane. Scenariusz? W "Koszmarze z nieskończoności" ogólny tok wydarzeń jest łatwy do przewidzenia: Dylan przyjmuje zlecenie - sprawa się komplikuje - znajduje się nowy sposób na jej rozwiązanie - obowiązkowy wielki finał. Tyle. Wygląda na to, że jedynie doskonały "Cagliostro' był pewnym odstępstwem od tej reguły. Cała zabawa to sposób rozegrania przez scenarzystę - Tiziano Sclavi'ego, poszczególnych elementów tego ogranego schematu: Obcy, którzy początkowo wyglądają (szare mikrusy z wielkimi oczami) i zachowują się (zdejmowanie czaszek, gmeranie w mózgu, używanie tajemniczych gadżetów), jak na Obcych przystało, powolutku zmieniają swoją rolę w opowieści. Amatorzy "wygrzewu" i akcji nie mają tu czego szukać, ponieważ podejście Sclaviego do Obcych jest dosyć oryginalne, by nie powiedzieć psychologiczne... Również zagadka, wokół której zbudowany jest tomik, jest wcale intrygująca, a jej rozwiązanie trudne do przewidzenia. W dodatku, w komiksie poznajemy kolejnego drugoplanowego bohatera, przewijającego się przez serię - doktora Bronsky'ego - psychiatrę, który odgrywa tym razem zasadniczą rolę. Oczywiście w całej opowieści przewijają się nieco schematyczne i kiczowate elementy, ale znawcy Dylana powinni już być do nich przyzwyczajeni. W końcu, czy nie chodzi o to, by opowiedzieć znaną już historię jeszcze raz, ale inaczej?

Jim

Scenariusz: Tiziano Sclavi
Rysunki: Bruno Brindisi
Okładka: Angelo Stano
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 96
Format: 14,5 x 20,5 cm
Oprawa: miękka
Druk: czarno-biały
Cena: 11,90 zł