"Wykiwani"

 

 

Czy bohaterów komiksu Alexa Robinsona ktoś oszukał? Czy ktoś wywiódł ich w pole? Czy ktoś ich, potocznie mówiąc, wykiwał? Niekoniecznie. Życie nie szczędzi im wrażeń, nie stawia przed prostymi wyborami, to fakt, lecz czy właśnie nie tak to się wszystko zazwyczaj układa, że krzyżujemy swoje ścieżki z takimi, a nie innymi ludźmi, co prowadzi nas - poprzez uwarunkowane przeróżnymi okolicznościami decyzje - do takich, a nie innych konsekwencji? Podobnie jest i w tym przypadku. A my mamy dogodną okazję przedstawiony przypadek bliżej poznać i wyciągnąć z niego swoje własne wnioski. Brzmi to zachęcająco, nieprawdaż?

Ray to muzyk rockowy. Za nim wielka kariera, którą z wielu powodów trudno mu kontynuować. Na jego drodze osoba, która być może jest w stanie odmienić ten stan rzeczy - sprawić, że bogaty i odrobinę znudzony życiem playboya mężczyzna dojrzeje i znów zacznie tworzyć. Ray jest postacią niejako spajającą wszystkich pozostałych bohaterów opowieści, a to przede wszystkim z racji bycia celebrytą.

Nick to drobny oszust, który para się podrabianiem kolekcjonerskich gadżetów w sklepie ze sportowymi pamiątkami. Nieuczciwa praca przekłada się również na jego życie osobiste. Pomimo odczuwanych wyrzutów sumienia, mężczyzna nie potrafi postawić się swojemu szefowi, co może zaprowadzić go w tarapaty.

Phoebe poznajemy w sytuacji, gdy opuszcza swoją rodzinną miejscowość i wyrusza w daleką podróż. Jej cel to spotkanie z osobą, o której istnieniu do niedawna niewiele wiedziała, a teraz koniecznie chce się z nią spotkać i spróbować odczarować lata, kiedy nie mogli być razem. Przed nią niełatwe rozmowy i odkrywanie przeszłości, o jakiej nawet nie odważyła się myśleć.

Steve jest niezrównoważonym, targanym obsesjami człowiekiem. Przyjmuje leki, które pomagają mu hamować psychotyczne ataki, jednakże strumień jego świadomości jest mimo wszystko i tak trudny do pohamowania. Mając do czynienia z tego typu bohaterem, nie sposób przewidzieć, do czego jest w rzeczywistości zdolny.

Caprice jest kelnerką w barze Little Piggy. Korpulentna dziewczyna ma za sobą nieudany związek z wyjątkowo niewydarzonym typem. Tymczasem przed nią szansa na zbudowanie relacji zupełnie innego rodzaju z sympatycznym chłopakiem. Ale to wcale nie taka prosta sprawa.

Lily dotychczas zajmowała się w pracy między innymi obsługą maszyny do autografów. Słowem: brak perspektyw. Zupełnie przypadkiem otrzymuje jednak od życia szansę zaistnienia w zupełnie nowej, o wiele bardziej odpowiedzialnej roli. Zmiana dotychczasowego statusu to jednak wyzwanie szczególne, ponieważ dziewczyna wpadła w oko nikomu innemu, jak wokaliście The Tricks - wspomnianemu wyżej Rayowi Beamowi.

Na okładce "Wykiwanych" znajdziemy twarze tych sześciu wymienionych i pokrótce przybliżonych postaci. Ale nie znaczy to wcale, że są one jedynymi bohaterami tej opowieści. Otóż nie, w komiksie spotykamy kilka ciekawych drugoplanowych osobowości, bez których losy tych pierwszych nie byłyby tak prawdziwe i tak ujmujące. Skupienie się na wybranych postaciach było bez wątpienia dobrym zabiegiem formalnym, porządkującym całą opowieść. Natomiast zbudowanie pełnokrwistego tła osadziło je w prawdziwym kontekście, który sam w sobie wart jest szczególnej uwagi. Ot, chociażby szef Nicka - Borys, który w interesach pozbawiony jest wszelkich skrupułów. Albo Richard - jeden z właścicieli baru Little Piggy, który uciekł od rodziny, skrywając sekret swojej prawdziwej natury. Obaj ci mężczyźni odgrywają kluczowe role w rozwoju fabuły, a ich indywidualne historie nie powinny zostać niezauważone przez czytelnika.

Być może losy Roya, Nicka, Phoebe, Steve'a, Caprice, Lily oraz ich bliskich nie wydają się szczególnie osobliwe, choć zostały ze sobą splecione w intrygujący sposób, są natomiast niezwykle prawdziwe. Poznając bliżej bohaterów "Wykiwanych", stopniowo zbliżamy się do nich, jesteśmy w stanie pełniej przeżywać ich życie, łączyć się z nimi w radości, dzielić ich smutki. Wydaje się, że potrafimy nawet ich zrozumieć, wreszcie próbujemy przewidzieć ich zachowania. Dlatego zupełnie nie dziwią tak liczne nagrody, które zdobył komiks. Jest to przykład wzorowo opowiedzianej wielowątkowej historii obyczajowej. Zupełnie nienużącej, a pochłaniającej bez reszty.

Od samego początku tomu trwa odliczanie do kulminacyjnego punktu łączącego historie wszystkich wiodących postaci. Stopniowo poznając bohaterów, odkrywając istniejące między nimi powiązania i zależności, ciekawość poznania tego momentu rośnie z każdą chwilą w niesamowitym tempie. Dlatego zabierając się za lekturę "Wykiwanych", z góry należy założyć, że trudno będzie odłożyć komiks na bok wcześniej, niż przed jego zakończeniem, a więc po niemal czterystu stronach wciągającej opowieści.

Co ważne, autor nieszczególnie eksperymentował graficznie, stawiając na dość uproszczony, w miarę oszczędny czarno-biały rysunek. Mimo wszystko można w komiksie odszukać wiele ciekawych rozwiązań formalnych. Sposób kadrowania, tudzież łączenia kadrów momentami przykuwa uwagę i potwierdza doskonałe rozumienie i obycie Robinsona z językiem służącym opowiadaniu historii obrazkowych.

Z wymienionych wyżej powodów czytelnik nie powinien czuć się po lekturze tego komiksu oszukany, wywiedziony w pole czy też wykiwany. Wręcz przeciwnie: wydany przez Timofa i Cichych Wspólników opasły tom to dzieło szczególne, dla którego nie powinno zabraknąć miejsca na półce z najlepszymi komiksami wydanymi w naszym kraju w roku 2009.

Jakub Syty


Czyta się ten tom dobrze, ale osobiście wolałbym przeczytać "Box Offie Poison". Jeśli się wahasz, daj sobie jeszcze czas na decyzję. Z kolei dla fanów potężnych obyczajówek z wątkiem sensacyjnym jest to z pewnością must have.

Arek Królak

 

Prawdziwe arcydzieło, w którym Robinson daje popis komiksowego rzemiosła. Precyzyjnie skonstruowana i znakomicie rozpisana fabuła trzyma w napięciu od początku do końca, mimo że przedstawione wydarzenia wydają się... zupełnie zwyczajne. I - paradoksalnie - to nie finał opowieści stanowi najmocniejszy element komiksu, ale właśnie te wszystkie zwykłe i banalne sprawy, które do finału prowadzą.

Mikołaj Ratka

 

Od tego komiksu zaczęła się moja przygoda z twórczością Alexa Robinsona. Nie jest on może aż tak znakomity, jak "Box Office Poison" tego samego autora, ale wciąż to jeden z lepszych albumów w klasie obyczajowych powieści graficznych. Dla czytelników wspierających polski rynek i kupujących komiksy w rodzimym języku pozycja obowiązkowa. Pod tym, co Kuba napisał w powyższej recenzji, podpisuję się wszystkimi kończynami.

Damian "Damex" Maksymowicz


"Wykiwani"
Tytuł oryginału: "Tricked"
Scenariusz: Alex Robinson
Rysunki: Alex Robinson
Tłumaczenie: Robert Lipski
Wydawca: timof i cisi wspólnicy
Data wydania: 06.2009
Wydawca oryginału: Top Shelf
Data wydania oryginału: 2005
Objętość: 352 stron
Format: 165 x 245 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 75,00 zł