W serii Elseworlds bohaterowie zostają wyrwani ze swego normalnego położenia i przeniesieni w osobliwe czasy i miejsca - niektóre z nich kiedyś istniały, inne nie mogły bądź nie powinny istnieć. Rezultatem są opowieści, które kreują postacie znajome jak dzień wczorajszy, a przy tym świeże jak dzień jutrzejszy.

BATMAN ELSEWORLDS:
"Black Masterpiece"

 

Bob Kane, pytany o inspiracje przy tworzeniu postaci Batmana, dość często powołuje się na szkice Leonardo da Vinci, zwłaszcza te dotyczące mechaniki lotu i konstrukcji maszyny latającej o nietoperzych skrzydłach. Wydaje się jednak, że związki Mrocznego Rycerza i wielkiego twórcy sięgają znacznie dalej niż podobieństwo kostiumu. Wszak Leonardo do dziś postrzegany jest jako archetyp "człowieka renesansu", najbardziej wszechstronnie utalentowanego człowieka wszechczasów. Jego historia - podobnie jak Batmana - to próba dotarcia do granic ludzkich możliwości i przekroczenia ich, tym samym metamorfoza w coś więcej niż człowieka. Stania się nieśmiertelnym symbolem.

Sam Leonardo był postacią niezwykłą, a lista jego dokonań jest tak rozległa i zróżnicowana, że aż trudno w to uwierzyć. Jego płótna "Ostatnia wieczerza" i "Mona Lisa" to jedne z najsłynniejszych dzieł w dziejach malarstwa. Był cenionym architektem i grafikiem; jego studia graficzne nad flora, fauną i anatomią (m.in. słynny "Człowiek Witruwiański" - studium proporcji ludzkiego ciała) do dziś inspirują artystów uprawiających sztukę wizualną. Zaprojektował niezliczoną ilość wynalazków i konstrukcji, z których spora część została zrealizowana (np. zamek kołowy, destylator, system osuszania bagien, pompa do czerpania wód podziemnych, maszyna do sprawdzania wytrzymałości drutu), zaś niektóre wyprzedzały rozwój myśli technicznej o setki lat (np. łódź podwodna, czołg, machiny wojenne, helikopter, lotnia, spadochron). Jak by tego było mało, zajmował się także pisarstwem (stworzył kilkadziesiąt bajek i krótkich utworów) projektowaniem dekoracji i kostiumów teatralnych oraz filozofią (w odróżnieniu od ówczesnych naukowców wyznawał empiryzm). Ponadto pozostało po nim blisko 7000 stron notatek, szkiców i obserwacji badawczych. Jeśli dodamy do tego wiele tajemnic i nieścisłości dotyczących jego biografii (np. jaka była jego orientacja seksualna, kim była Mona Lisa i co kryje się za jej enigmatycznym uśmiechem), otrzymamy materiał na kawał porządnego komiksu.

Niestety, "Batman: Black Masterpiece" (opublikowany jako "Batman Annual 1994") do takich nie należy. Dzieło Douga Moencha i Frederico Cueva to zaledwie "elseworldowy" średniak.

Na komiks składają się dwie warstwy fabularne. Pierwsza rozpoczyna się w 1490 r. we Florencji, kiedy to w ulicznym napadzie zamordowani zostają Giuliano de Medici i jego żona - patroni mistrza Leonarda. Zamach przeżywa jedynie ich syn, kilkuletni Tomas, który proponuje wielkiemu artyście dalszy mecenat, pod warunkiem jednakże, iż przyjmie go jako swego ucznia. I tak Tomas dorasta, w gniewie i nienawiści do mordercy swoich rodziców. Mija 13 lat, uczeń mimo wysiłków nie jest w stanie sprostać swemu mistrzowi, co potęguje jego frustrację. Tymczasem Leonardo wdaje się w podejrzane relacje z jedną ze swych modelek, co przyniesie fatalne skutki: zazdrosny mąż Mony Lisy postanawia ją uwięzić, a przy okazji przejąć majątek rodziny Medici, w czym wydatnie pomaga mu morderca rodziców Tomasa. Ten znajduje wreszcie ujście swojej nienawiści: staje się zamaskowanym pogromcą, który przy pomocy zaprojektowanych przez da Vinci "gadżetów" uwolni Monę Lisę i dokona swej zemsty.

Druga warstwa fabularna rozgrywa się w czasach współczesnych. Szajka złodziei kradnie słynną "Monę Lisę" w drodze do muzeum i odkrywa prawdziwy sekret obrazu (pod znanym nam wizerunkiem kryje się pierwotna, "prawdziwa" wersja obrazu). Oczywiście nie zdążą nacieszyć się posiadaniem bezcennego płótna, Batman błyskawicznie wpada na odpowiedni trop i, zgodnie z konwencją, robi należyty porządek.

Powiedzmy sobie szczerze, ten współczesny wątek sprawia wrażenie dolepionego na siłę. Można by go sobie w całości darować, bez żadnej straty dla komiksu. Wrażanie sztuczności potęguje też nieumiejętne i mało ciekawe przeplatanie obu wątków. Historia jest przez to poszarpana i często traci rytm.

Lepiej wypada historia z przeszłości, choć i ona ma swoje mankamenty. Fabuła jest tu mocno skrótowa, nie wykorzystuje w pełni potencjału pomysłu, o bardziej złożonej warstwie psychologicznej też można zapomnieć. Do tego Moench nie trzyma się za bardzo faktów historycznych (dla przykładu Leonardo nie mógł w 1490 r. być we Florencji - 8 lat wcześniej wyjechał do Mediolanu), ale to przy odrobinie dobrej woli można wybaczyć, wszak nie jest to komiks historyczny.

Najciekawszym elementem zeszytu wydaje się być postać Tomasa Medici, renesansowego alter ego Bruca Wayne'a. Co może wydawać się zaskakujące, jest to człowiek odpychający, antypatyczny i zły. Na jego twarzy maluje się wieczny grymas gniewu, zaś jego repertuar stanów emocjonalnych ogranicza się jedynie do frustracji i zniechęcenia. Wszystko zmienia się dopiero w momencie założenia stroju Nietoperza. Pojawia się wówczas poczucie misji i spełnienie, jakby przemiana w zamaskowanego mściciela pozwoliła wreszcie znaleźć ujście trawiącej Tomasa obsesji. To interesujący punkt wiedzenia, który wnosi coś nowego do mitologii Batmana. Często przecież mówimy o obsesji Mrocznego Rycerza i jego nienajlepszej kondycji psychicznej. Moench pokazuje jednak, że być może gdyby Bruce Wayne nie stał się Batmanem, jego życie emocjonalne mogłoby wyglądać jeszcze gorzej.

Warstwa graficzna nie są mocną stroną komiksu. Frederico Cueva rysuje nierówno i niezbyt ciekawie; ma wyraźne trudności zwłaszcza z anatomią i twarzami postaci. Raczej trudno się dziwić, że nie zaistniał szerzej na komiksowym rynku. Natomiast dla kolekcjonerów gratką może być okładka autorstwa Mike'a Mignoli.

Reasumując w telegraficznym skrócie: wbrew tytułowi do arcydzieła bardzo daleko.

Michał Siromski

"Batman: Black Masterpiece"
(Batman Annual #18)
Scenariusz: Doug Moench
Szkic: Frederico Cueva
Tusz: Alberto Pez
Kolory: Phil Allen
Okładka: M. Mignola
Wydawca: DC
Rok wydania: 1994
Stron: 56
Cena: $2,95

A oto szkic Leonarda ds Vinci, którym inspirował się Bob Kane przy projektowaniu kostiumu Batmana

Doug Moench - urodzony 23.02.1948r w Chicago. Rozpoczynał karierę pisarską jako recenzent muzyczny i filmowy dla "Chicago Sun-Times". Scenariusze do komiksów zaczął tworzyć po przeprowadzce do Nowego Yorku. Sławę zdobył pracą nad serią "Batman" (dla której napisał grubo ponad setkę numerów), a ugruntował scenariuszami do "Legends of the Dark Knight" (12 numerów) oraz niezwykłego albumu "Batman / Dracula: Red Rain", który dzięki ogromnej popularności doczekał się dwóch znakomitych kontynuacji ("Bloodstorm" oraz "Crimson Mist").

Rysownicy tych albumów, Kelley Jones oraz John Beaty, stali się z czasem ulubionymi współpracownikami Moencha. We trójkę stworzyli całą serię znakomicie przyjętych elseworldów: poza "wampiryczną trylogią" m.in. "Dark Jocker: The Wild" i "Batman: Haunted Gotham".

Wieloletnia praca nad opowieściami o Batmanie pozwoliła Moenchowi wypracować sobie eksponowana pozycję na komiksowym rynku. Od tej pory chętnie korzystał z propozycji największych gigantów: DC Comics (ciekawsze pozycje: "Catwoman", "COPS", "Green Lantern: Dragon Lord", "The Spectre", "The Wanderers"), Marvel Comics (m.in. "Adventures on the Planet of the Apes", "Planet of the Apes"", "Dracula Lives!", "Fantastic Four", "Godzilla", "Inhumans", "Master of Kung Fu", "Moon Knight", "The Mighty Thor", "The Toxic Avenger") oraz Dark Horse (miniseria "James Bond: Serpent's Tooth"). Jego opowieści ilustrowali m.in. Paul Gulacy, Bill Sienkiewicz, Jim Balent, Bret Blevins, Sal Buscema, Klaus Janson oraz Pat Broderick.

Poza pracą w komiksie Moench ma na swym koncie także artykuły do magazynów dla mężczyzn, opisy do serii ekskluzywnych kart "Batman Masters Collection", powieść dla młodzieży "Batgirl: To Dare The Darkness", scenariusze do serialu telewizyjnego "The New Adventures of Mighty Mouse" oraz pierwotną wersję scenariusza filmu "Red Sonia".

Frederico Cueva - "Batman Annual 1994" to prawdopodobnie - wraz z "Catwoman Annual 1994" - jedyne komiksowe dokonania tego rysownika.