Nie zajmuje się wyłącznie rysowaniem komiksów.

 

Karol Wiśniewski i Przemysław Mazur (KW i PM): Zacznijmy od pytania, które wszystkim się ciśnie na usta, a które dotyczy twojej współpracy z Warrenem Ellisem: jak ci się to udało?

Marek Oleksicki (MO): Dostałem propozycję współpracy z Warrenem Ellisem z wydawnictwa Avatar Press. Jak wiadomo Mr. Ellis intensywnie współpracuje z tym wydawnictwem. Na początku miał to być zupełnie inny komiks. Coś się przedłużało, wydawca poinformował mnie, że w tym roku nie będzie jednak nic dla mnie od Pana E. Dostałem scenariusz innego autora, zrobiłem kilka
kadrów, zostałem zaakceptowany przez scenarzystę. Gdy Mr. Ellis zobaczył moje próbne kadry do tego scenariusza, stwierdził, że jednak ma coś dla mnie.

KW i PM: W planach jest dalsza współpraca z Warrenem Ellisem?

MO: Czy Mr. Ellis planuje dalszą współpracę ze mną?! To jest właściwe pytanie. Nie wiem, mam nadzieję, że ten wspólny komiks zapoczątkuje jakąś dłuższą współpracę.

KW i PM: Czy są jakieś różnice między amerykańskim a polskim procesem produkcji komiksu?

MO: W sumie nie ma jakiś znaczących różnic. Dostaję scenariusz i rysuję... W moim przypadku jest dość nietypowo, bo jestem w Warszawie, a robię do Stanów. Więc kontakt ze scenarzystą i wydawcą mam mailowy. No i muszę trzymać się terminów, niestety... Wydawca mnie ciśnie.

KW i PM: A czy chciałbyś, aby "Frankenstein's Womb" ukazał się w Polsce?

MO: Jasne, nawet bardzo. Mam nadzieję, że jakiś wydawca będzie zainteresowany.

KW i PM: Przyjrzyjmy się twoim poprzednim projektom. Jakie losy czekają "Odmieńca"?

MO: "Odmieniec" ma się dobrze. Powstaje długo, bo mam mało czasu na komiks. Muszę zarabiać... "Odmieniec" jest dla mnie bardzo ważny, dopieszczam każdy kadr, chcę żeby wyglądał dobrze.

Mam jeszcze jeden scenariusz napisany częściowo przez Łukasza Mieszkowskiego, brakuje sporej części dialogów (może kiedyś napisze...). Przemek Pawełek wymyślił już kolejne historie odmieńcowe, więc myślę, że będą kolejne części...

KW i PM: A kiedy możemy się spodziewać wydania kolejnego tomu?

MO: Ufff...Walczymy żeby na WSK się wyrobić.

KW i PM: Z jakich materiałów źródłowych korzystałeś przy tworzeniu tego komiksu?

MO: Na to pytanie powinien odpowiedzieć scenarzysta Przemysław Pawełek. Z tego, co wiem, korzystał m.in. z K. Muszyńskiego "Kultura ludowa Słowian". Ja korzystałem z opracowań L. Pełki "Polska Demonologia ludowa" i innych. Trochę tego było. Generalnie mitologia i demonologia słowiańska jest dla nas inspiracją do tworzenia nowych historii, w które wrzucamy naszego bohatera.

KW i PM: Czy nie korci cię zmiana tematyki - dajmy na to komiks osadzony we współczesnych nam realiach?

MO: "Ursynowska Specgrupa od Rozwałki" była osadzona we współczesnych realiach. Mam jeszcze jeden scenariusz osadzony w realiach Warszawy. Kolejny nieskończony, historyczny z wojną polsko-bolszewicką w tle.

Moim priorytetem jest skończyć "Odmieńca". Generalnie tematyka raczej nie ma znaczenia, jak fajny scenariusz to łykam.

KW i PM: No właśnie, "Specgrupa..." - komiks cieszył się intensywną promocją, zebrał przyzwoite recenzje, po czym nastała cisza. Co się dzieje z tym projektem?

MO: Jak wiadomo ja jestem tą mniejszą częścią zespołu, który odpowiada za prace nad "Specgrupą". Głównym twórcą - rysownikiem i autorem scenariusza - jest Łukasz Mieszkowski. Więc on jest głównym źródłem informacji na temat losów "Specgrupy".

Szczerze mówiąc rysowanie tomu drugiego jakoś ciężko mi szło, nie mogłem się na tym skupić. Może dlatego, że czułem mały przesyt tą serią. Postanowiłem wrócić do Odmieńca, ale nie mogłem ciągnąć dwóch komiksów naraz. Na razie odpuściłem sobie ten projekt. Z tego, co wiem, Łukasz rysuje intensywnie "Specgrupę". Ale szczegółów dotyczących postępu pracy nie znam.

KW i PM: Czy nadal pracujesz nad grą "Pulp City"? Jakie doświadczenia wyniosłeś z procesu jej produkcji?

MO: Tak! Rysuję kolejne postacie do Pulp City. Gra zbiera bardzo dobre recenzje bardzo się z tego powodu cieszę. Pracowałem wcześniej przy tworzeniu konceptów postaci do gier komputerowych. Tutaj proces jest bardzo podobny.

KW i PM: Mimo napiętego grafiku znalazłeś czas by narysować okładkę "Hardkorporacji". To z sentymentu do zinów?

MO: Nigdy nie byłem fanem zinów. Paweł Płóciennik mnie poprosił o jakiś krótki komiks, ale czasu i pomysłów nie miałem, więc zrobiłem ilustracje na okładkę.

KW i PM:Często słychać było porównania ciebie do Mike'a Mignoli, zarówno ze względu na formę jak i treść tworzonych komiksów. Co o tym sądzisz?

MO: Porównania pojawiły się po publikacji pierwszego tomu "Odmieńca". Miałem "fazę" na takie uproszczenia kreski ala Mignola. Ten etap mam już za sobą - lubię styl Mignoli, ale tylko z pierwszych dwóch tomów "Hellboya" i wcześniej. Tak, naśladowałem, a raczej próbowałem naśladować jego styl.

KW i PM:Jak sądzisz, w jakim kierunku pójdzie w najbliższej przyszłości twój warsztat i styl?

MO: Nie wiem, mam nadzieję, że do przodu. Styl, w jakim rysuję "Odmieńca" w tym momencie mi odpowiada, ale kreska cały czas ewoluuje. Im więcej rysuję, tym łatwiej jest mi dojść do
wyznaczonego celu. Trudno mi powiedzieć jak będę rysował za kilka lat; mam nadzieję, że jeszcze coś z siebie wycisnę.

Nie zajmuje się wyłącznie rysowaniem komiksów, moje inne prace można zobaczyć na blogu. Zapraszam do oglądania!

KW i PM: Co byś doradził młodym polskim rysownikom, którzy chcieliby zostać profesjonalistami, czyli utrzymywać się z rysowania?

MO: Jestem z wykształcenia grafikiem. Taki wybrałem zawód. Utrzymuje się ze zleceń dla agencji reklamowych. Tak jak większość rysowników, tutaj w Warszawie. Rysuję storyboardy, koncepty, ilustracje. To jest chyba najszybsza i najlepsza opcja zarobku dla rysownika. Moja rada, taka warsztatowa, żeby osiągnąć satysfakcjonujący poziom w rysunku trzeba ćwiczyć. Rysować wszystko i wszędzie.

KW i PM: Jakie są twoje inne plany jako rysownika?

MO: Rysować, rysować, rysować... Cały czas pracuję nad "Odmieńcem" i chciałbym jeszcze pociągnąć tą serię. Wciąż rozwijamy grę "Pulp City", mamy też w planie komiks "Pulp City", ale to dalsza historia. Generalnie mam sporo pomysłów i jak zwykle mało czasu.

KW i PM: Dziękujemy za rozmowę.

 

Wywiad powstał przy współpracy z serwisem .