<< Pieśń Strzyg >> - Sezon Pierwszy

"La connaissance est pour les forts, et nous sommes faibles i."
H. Rider Haggard

Eric Corbeyran jest niezwykle pracowitym scenarzystą - liczba jego projektów idzie już chyba w dziesiątki. W ubiegłym roku komiks do jego scenariusza "Bob & Bill t.31" był siódmy na liście bestsellerów wyprzedzając między innymi "Lanfeusta z Gwiazd", "Thorgala", "Czworo?" Bilala i najnowszy tom "W Poszukiwaniu Ptaka Czasu" Le Tendre'a i Loisela. Nie trzeba jednak wielkiego rozeznania we francuskim rynku, aby stwierdzić, że to nie nazwisko Corbeyrana przyciągnęło te rzesze nabywców, ale renoma serii (znanej także w Polsce).

Pracowity Francuz nie przejmuje się tym wcale i podejmuje się niemal każdego komiksowego wyzwania. Współpracuje głównie z domem wydawniczym Delcourt, ale kilka albumów zaprezentował też w ramach prestiżowej serii "Long Courrier" wydawnictwa Dargaud, także dla tego wydawnictwa prowadzi serię "Imago Mundi".

Najbardziej znany jest jednak z autorskiego cyklu o strzygach, na potrzeby którego stworzył niezwykle ciekawe uniwersum. Wokół tego świata kręci się już kilka serii, interesują się nim także inni twórcy, co - jak zdradza Corbeyran - jest mu bardzo na rękę.

Podstawowy cykl liczy już sobie 11 albumów, z czego sześć ukazało się w ramach tzw. "pierwszego sezonu", któremu poświęcony jest ten tekst. Oprócz tego mamy kilka cykli pobocznych jak "Mistrz Gry" (5 tomów), "Klan Chimer" (6 tomów), "Hydry Aresa" oraz album specjalny "Mity i Rzeczywistość" wydany wspólnie przez Delcourt i Canal BD.

Jak powstało uniwersum strzyg? Corbeyran postanowił połączyć grecki mit o syrenach i wschodnioeuropejskie wierzenia o wampirach i w ten sposób powstał wredny stwór doprowadzający swym śpiewem do obłędu i wysysający siły życiowe z ludzi. Pomysł na pierwszy rzut oka prosty, ale zarazem genialny, przy czym autor nie kryje, że cały materiał, jaki zgromadził na potrzeby wykreowania świata przedstawionego, jest tylko sposobem na uatrakcyjnienie komiksowego scenariusza, którego głównym atutem jest wartka akcja, liczne pościgi, strzelaniny, spiski, tajne organizacje i złowrodzy milionerzy.


"Strzygopodobny stwór w Prater w Wiedniu".

Ich tropem wyrusza dzielny białoskóry Amerykanin (jak to zwykle we francuskich komiksach) Kevin "Kevlar" Nivek (autor musiał się namęczyć z wymyśleniem tego nazwiska) i grupa jego przyjaciół oraz różnych osobników wplątanych w intrygę, spośród których mało kto przeżyje do kolejnego albumu. Trup bowiem w "Pieśni" ściele się gęsto i to wcale nie zawsze z powodu tytułowych strzyg.

W Polsce ukazało się jak dotąd 5 tomów tej serii (czyli do zamknięcia sezonu zabrakło jednego). Trochę szkoda, bo tom ostatni zdradzał wiele tajemnic scenariusza, zamykał wiele wątków i zarazem przenosił akcję w zupełnie nowe rejony. Dość wspomnieć, że wyprawa, w której brał udział Nivek, odnalazła pradawne miasto strzyg, co zresztą większość postaci drugoplanowych przypłaciła życiem. Co strzygi przekazały naszemu bohaterowi, niech na razie pozostanie owiane mgłą tajemnicy, nie należy bowiem wykluczyć, że Egmont kiedyś do tej serii powróci. Co do pierwszych pięciu tomów zakładam jednak, że wszyscy, którzy chcieli, już je przeczytali, więc w dalszej części tekstu spodziewajcie się licznych spoilerów.

Teraz więc, na podstawie kilku pierwszych albumów "Pieśni Strzyg", przedstawię w jaki sposób Eric Corbeyran konstruuje swoją opowieść.


1. Cienie

Akcja komiksu zaczyna się od lądowania prezydenckiego śmigłowca w bazie wojskowej Southgate w Nowym Meksyku 28 kwietnia 1997, a jej przebieg jest znacznie wolniejszy niż czas między ukazywaniem się poszczególnych albumów. Wystarczy powiedzieć, że tom szósty kończy się w dniu 20 czerwca tego samego roku, choć ukazał się 7 lat później.

Wizytę koordynuję Kevin Nivek - osobisty ochroniarz prezydenta i główny bohater komiksu. Oczywiście na miejscu jest już grupka terrorystów gotowa do podstępnego ataku. Ale to nie wszystko, co znajduje się na miejscu...

W bazie ukryta jest strzyga. W trakcie wybuchu, który miał zabić prezydenta, wydostała się ona z celi i zginęła w płomieniach, a jej ciało przejął Pentagon (aż do tej chwili stanowiła ona słodki sekret generała Corey Eversona, dowódcy bazy). W bazie jest też ktoś jeszcze - Cień, tajemnicza najemniczka, która zabija terrorystów i na monitorze przez moment widzi uciekającą strzygę.

Następnego dnia w Pentagonie odbywa się narada, w której bierze udział wielu spośród ważnych bohaterów tej serii - oprócz Corey Eversona i Niveka są tu sekretarz obrony Dale Crombie, szef CIA - Arthur Downey oraz kilku nieistotnych dla fabuły statystów. Jesteśmy świadkami sekcji strzygi wykonanej przez doktor Melindę Chapman, w chwilę później Nivek jest odwołany ze stanowiska za narażenie życia prezydenta.

Okazuje się, że Nivek i Melinda są dobrymi przyjaciółmi, jednak nie na tyle, aby Nivek dowiedział się czegoś więcej o strzydze. Przypadkiem inny stary przyjaciel Kevina - Joshua Runnels, jest gotów pomóc mu w śledztwie. Tymczasem Cień udaje się na spotkanie ze swoim pracodawcą -Brodym i dostaje kolejne zlecenie - śledzić Niveka i Melindę. Jednak dwójka bohaterów łatwo znajduje wspólny język i dzieli się wiedzą, a w rezultacie udaje się ponownie do bazy wojskowej, aby uzyskać dowód istnienia strzygi. W tym samym czasie doktor Chapman próbuje uzyskać próbkę tkanki z ciała strzygi dla Runnelsa, ale okazuje się, że... pogłoski o śmierci stwora były przedwczesne. Monstrum ucieka porywając nieprzytomną Melindę, w czasie, gdy Nivek i Cień uciekają z Nowego Meksyku porwanym śmigłowcem. Ale czują na plecach oddech generała Coreya Eversona, który rozgrywa jakąś własną grę. W ostatniej, sugestywnej scenie oszalała ze strachu Melinda ucieka przez łąkę, podczas gdy Nivek odnajduję ukrytą wiadomość od Runnelsa: "Piesń strzyg jest groźbą. Nie słuchajcie jej!" To wszystko w pierwszym tomie serii.


2. Pułapki

Akcja drugiego tomu zaczyna się w sposób pozornie niezwiązany z pierwszym. Znajdujemy się w Peru razem z małżeństwem Grosvenorów - amerykańskich przedsiębiorców. Charles Grosvenor ginie zasztyletowany przez pijanego Indianina.

Jest to kolejne zlecenie dla Cienia, ma dowiedzieć się jak najwięcej o okolicznościach tej śmierci oraz nie dopuścić do przejęcia firmy Grosvenora przez niejakiego Sandora G. Weltmana, którego twarz nie została ujawniona przez cały pierwszy sezon. Dostaje też od Brody'ego dyskietkę z zaszyfrowanym materiałem, mogącym stanowić klucz do zagadki.

Tymczasem Melinda Chapman trafia do kliniki psychiatrycznej profesora Williama Ballantine'a. Odwiedza ją tam Crombie, w chwilę potem pojawia się też Downey. Doktor Melinda zdradza oznaki szoku, zatrucia substancjami chemicznymi, powtarza też wciąż słowo "Phoenix".

Równolegle niejaki Don Pearlman doprowadza do podpisania umowy przekazującej kontrole nad firmą Grosvenora w ręce Sandora Weltmana. Cień spotyka się z wdową po śp. Charlesie i podając się za agentkę FBI uzyskuje dostęp do komputera Grosvenora, gdzie udaje jej się rozszyfrować dane z dyskietki. Tajemnica śmierci biznesmena wydaje się być wyjaśniona. Ale czy na pewno?

Everson proponuje team-up Crombiemu i mówi mu o pochodzeniu strzygi. Ludzie generała znaleźli jej ciało w czasie patrolu na pustyni 27 kwietnia, była umierająca, jednak w niewoli wróciła do sił. Crombie, który wydaje się być w jakiś sposób związany ze strzygami rozłącza się.

Tymczasem Cień nie próżnuje - zdobywa rysunki strzyg wykonane przez Grosvenora, zabija Pearlmana, odbiera mu pierścień z dziwnym emblematem i pali dokumenty transakcji przejęcia.

Nivek przez cały album atakował, uciekał, knuł, strzelał i bił. Pod koniec te działania przyniosły taki skutek, że wpadł w ręce Downeya w trakcie odwiedzin u Melindy. Jednak znów do akcji wkracza Cień i ratuje druha z opresji. Za to Downey ginie przez przypadek z rąk profesora Ballantine'a, który chce dokonać obywatelskiego zatrzymania w nie do końca udany sposób.

Cień i Nivek zabierają wciąż nieprzytomną doktor Chapman do Josha Runnelsa, który opowiada im o swoim starym przyjacielu - profesorze Grahamie Gallagherze - błędnym rycerzu i pogromcy zła, którego zaprosił do siebie w celu wzięcia udziału w tej przygodzie. Zespół nieustraszonych łowców strzyg zaczyna się konstytuować.


3. Wpływy

Początek tomu trzeciego przenosi nas do Waszyngtonu, do apartamentu Dale'a Crombiego. Jest noc, ale Dale nie jest sam. W jego pokoju znajduje się strzyga i nie jest w przyjacielskim nastroju. Zarzuca Crombiemu, że zawiódł oczekiwania i sięga do szuflady po pistolet. Dowiadujemy się wtedy, że Cień pracuje dla organizacji, która walczy ze strzygami. Następnie dochodzi do sceny, która może nie jest ważna, ale znajduje rozwinięcie o szóstym tomie i być może zdradza nieco o fenomenie strzyg. Żona Crombiego - Margaret, idąc korytarzem słyszy rozmowę męża. Wyraźnie docierają do niej słowa Dale'a, jednak nie słyszy zdań wypowiadanych przez strzygę. To samo zezna później policji.

W następnej scenie Dale Crombie jest już martwy.

Do akcji ponownie wkracza Cień. Udało jej się zapobiec przejęciu firmy Grosvenora, ale wciąż ma wątpliwości dotyczące przyczyn jego śmierci. Odwiedza ponownie Alison Grosvenor i na filmie z wakacji odnajduje twarz człowieka, który mógł być mordercą Charlesa.

Tymczasem do Waszyngtonu przylatuje profesor Gallagher. Podróż do rezydencji Runnelsa w Dystrykt Kolumbia jest przerwana przez grupę napastników, którzy uprowadzają Niveka. Kevin budzi się w... Białym Domu. Okazuje się, że jego i prezydenta, oprócz relacji służbowej łączy także przyjaźń i wzajemne zaufanie. Po śmierci Downeya i Crombiego prezydent jest gotowy przywrócić Niveka na dawne stanowisko. Wcześniej jednak wysyła go na urlop w towarzystwie anioła stróża - niejakiego Petera Nolana.

Nivek po przejściach z pluskwą zaszytą w garniturze przez organizację Cienia jest ostrożny. Nie wchodzi nawet do pokoju hotelowego, gdzie czeka na niego nowa garderoba, wychodzi tylnymi drzwiami i gubi biednego Nolana.

Cień dzieli się zebranymi materiałami z Nivekiem i wspólnie planują polowanie na strzygi w Peru. Tymczasem Nolan rozmawia ze swoim mocodawca (pracuje jeszcze dla kogoś, oprócz prezydenta).

W tym momencie chyba Corbeyran zorientował się w końcu, że fabuła, jaką wymyśla jest dość głupawa i wkłada w usta Melindy następującą kwestię: "To jest chore... Mam wrażenie, że jestem postacią z jakiejś tandetnej powieści". Aby tego dowieść mdleje w chwile potem na widok portretu strzygi pochodzącego z londyńskiego antykwariatu Charlesa D. Warda.

Nivek i Cień lądują w Limie i zabierają się do poszukiwań mężczyzny ze zdjęcia. Zamiast tego znajdują kłopoty i niejakiego Jorge'a. Rozpoznaje on na zdjęciu swojego przyjaciela Martina i obiecuje pomóc naszym bohaterom. Tymczasem Martin okazuje się nie być przywiązany do zamierzchłych przyjaźni i próbuje zabić Jorge'a, jak twierdzi na czyjś rozkaz (możemy się domyślać, że chodzi o strzygi). Jednak Martin ginie w tej potyczce. Zdegustowana takim obrotem spraw strzyga bierze sprawy w swoje ręce, jednak jej także nie udaje się wykończyć twardego Jorge'a. Nieprzytomnego u podnóża skały znajdują go Cień i Nivek, po powrocie z wyprawy w góry. W jego dłoni znajdują czarne pióro. Po przewiezieniu go do szpitala, w którym wykazuje on te same objawy, co wcześniej doktor Chapman, Cień i Nivek wracają do Waszyngtonu gdzie znów na trop Niveka wpada Nolan. Na ostatniej planszy tego tomu Gallagher zdradza jeszcze jedną tajemnicę strzyg: "Nikt nie wie, jak zbliżyć się do nich, a jednocześnie nie ulec ich pieśni i pocałunkowi zapomnienia... Gdyż strzygi są wampirami - ktokolwiek je spotka, zapomni o tym, że się ich wcześniej bał... Gdyż strzygi są też syrenami - ktokolwiek posłucha ich pieśni - zginie..."


4. Doświadczenia

Tom czwarty rozpoczyna się od brawurowej akcji Cienia na transport broni. Pięć stron komiku bez żadnego dymku. Richard Guerineau pokazuje tu swoją wielkość - w realistycznej konwencji komiksu francuskiego niewielu jest rysowników mogących się z nim równać.

Następnie Corbeyran prezentuje dość karkołomne uzasadnienie nieudanego zamachu na prezydenta z pierwszego albumu, pełne sformułowań typu "nie wiemy, jak było naprawdę, ale...". Istotne jest to, że za zamachem stał bezpośrednio Crombie a pośrednio strzygi.

Mimo, że jest to już czwarty tom, Nivek nadal nie jest do końca przekonany, czy strzygi to nie wymysł przegrzanej wyobraźni Melindy. Opuszcza grupę "łowców" i spotyka się ponownie z Nolanem, który jednak karmi go stekiem kłamstw, co doprowadza do gwałtownej sprzeczki i w rezultacie - strzelaniny. Nivek zabija dwie osoby, po czym dochodzą w końcu z Nolanem do porozumienia (jak się o tym czyta w komiksie to wygląda to bardziej logicznie, muszę przyznać).

Cień prowadzi tymczasem śledztwo na własną rękę - Brody nie za bardzo ma ochotę tłumaczyć jej na czym polegają jej misje, więc Cień chce wiedzieć, czy jest wciąż z tymi dobrymi. Jednak w tym samym czasie na trop Cienia wpada FBI i agent (podobny jak dwie krople wody do Davida Duchovnego) zaczyna zadawać pytania, dotyczące zabójstwa Dona Pearlmana.

Okazuje się, że Gallagher jest nie tylko łowcą strzyg i profesorem, ale także wybitnym medium. Naszym bohaterom jakimś cudem udaje się namówić Alison Grosvenor na seans spirytystyczny. Pod nieobecność całej ekipy do willi Runnelsa włamuje się dziennikarz Angus Cunning, który śledzi Niveka w związku z zamachem na prezydenta. W trakcie szperania po domu wpada na Cień, która postanowiła złożyć łowcom strzyg wizytę. Angus obezwładnia Cień gazem (szacunek), po czym pada jak rażony gromem pięścią Niveka, który też akurat w tym momencie zawitał.

Joshua Runnels w domu na Rhode Island zbiera w końcu cały zespół do walki ze strzygami. W jego skład oprócz Niveka i Cienia wchodzą jeszcze Melinda Chapman, Graham Gallagher, Alison Grosvenor i Angus Cunning - tajna broń Niveka. Runnels wspomina też zmarłą żonę, która rzuciła się ze skały po kontakcie ze strzygą.

Cień wyjeżdża, aby dokończyć swoje prywatne śledztwo. Nivek nie chce wziąć udziału w seansie, ale zgadza się zostać w pobliżu. Sam seans spirytystyczny nadaje się świetnie do sfilmowania - Corbeyran znakomicie zbudował tu atmosferę, za łącznik ze światem strzyg posłużyło przywiezione z Andów czarne pióro. Szybko udaje się nawiązać kontakt ze zmarłym Charlesem (z jego słów można wywnioskować, że bardzo cierpi), ale wtedy sprawy przyjmują nieoczekiwany obrót...

Nad stołem pojawia się wielki na pół strony duch strzygi. Uczestnicy seansu są w szoku - Gallagher wpada w trans a Alison zaczyna krzyczeć. Do siedzącego na schodach Niveka dobiega wołanie o pomoc, z pistoletem w dłoni wbiega do sali i odkrywa nieprzytomnych uczestników wydarzenia. Na stole leży kartka, na której (jak w pierwszym tomie Rorka) zapisy kontaktu ze zmarłym Charlsem Grosvenorem przechodzą płynnie w ciąg znaków w nieznanym alfabecie strzyg.


5. Ślady

"Ślady" to ostatni (przynajmniej na dzień dzisiejszy) tom serii wydany w Polsce. Ponieważ był on niestety najsłabszym z całego cyklu, wyniki sprzedaży musiały zadecydować o zakończeniu polskiej edycji "Strzyg". Może wpłynęła też na to zmiana kolorysty i nowe, bardziej komputerowe barwy, które brutalnie trywializują znakomitą kreskę Guerineau. Trochę szkoda, bo to w sumie fajna sensacja SF. Ale co się tutaj dzieje.

Album zaczyna się od retrospekcji, w której dowiadujemy się jak dokładnie zginęła żona Runnelsa - Kelly. W chwilę potem kolejna akcja dywersyjna Cienia - tym razem na producenta leków, które były transportowane jako broń w tomie poprzednim. Cień konfiskuje próbki, zabija i rani kilka osób, po czym wyskakuje przez okno i ucieka.

Ciekawe są informacje, jakie dostarcza Angus Cunning, okazuje się, że był on w bazie Southgate na krótko przed przylotem prezydenta. Z podsłuchanej przez niego rozmowy wynika, że choć Pentagon nie był poinformowany o odkryciu Eversona (chodzi o strzygę), to prezydent dobrze wiedział, jakiego gościa honoruje generał w swojej bazie.

Cień zaopatrzona w próbki leków z transportu postanawia porównać je z wynikami badań profesora Ballantine'a ze szpitala w Pearl Junction, gdzie leczona była Melinda po ataku strzygi (te stopniowe zdobywanie kolejnych elementów układanki przywodzi trochę na myśl grę przygodową).

Co dziwne, okazuje się, że profesor zginął w pożarze a jego dokumentacja spłonęła. Kiedy jednak wydaje się, że ślady zostały całkowicie zatarte przez Dale'a Crombiego, zanim zginął z rąk strzygi (a oficjalnie popełnił samobójstwo), okazuje się, że przewidujący Bill Ballantine zostawił dokumentację tam, gdzie nikt by się tego nie spodziewał - u jednej ze swoich pacjentek. Wiadomość była adresowana do Melindy, a odebrała ją Cień, ale wyszło na jedno, jako że panie grają w tej samej drużynie (choć chyba też trochę rywalizują o względy przystojnego Kevina).

Tymczasem wraz z pismem strzyg wśród naszych protagonistów pojawiają się wątpliwości - wszak pismo to cywilizacja, a czy cywilizację mogą tworzyć żądne krwi potwory? Jest to ważny moment serii, po raz pierwszy, bowiem, mamy coś w rodzaju wprowadzenia do kultury strzyg - potem ten motyw zostanie mocno rozwinięty. Jednak jeszcze nie teraz, bowiem nieznani sprawcy dokonują inwazji na dom Runnelsa, obezwładniają jego oraz profesora Gallaghera i przejmują "wiadomość" od strzyg.

W chwili, gdy ważą się losy weteranów wojny ze strzygami, Nivek wspólnie z Cunningiem przygotowują trzęsienie ziemi. Ujawniają w prasie wszystko, co wiedzą na temat afery ze strzygami i powiązanych z nią osób. Ale oczywiście nie wiedzą jeszcze wszystkiego.

Prezydent jest wściekły. Na jego reakcję nie trzeba długo czekać - zwalnia Nolana z obowiązku świadczenia pracy i wysyła zabójców do wyeliminowania Cunninga i Niveka. Zamiar ten udaje się połowicznie, to znaczy dziennikarz ginie od kuli, a Nivek zostaje uratowany przez wezwanego na pomoc Nolana (Nivek nie jest tak dobry w ucieczkach przez okno jak Cień, ale za to jak pięknie rysownik pokazał jak bohater kuleje po upadku z wysokości - prawdziwy kunszt).

Nolan, który podobnie jak Nivek podupadł w oczach prezydenta wyznaje, że pracuje też dla Eversona, który bał się, że zostanie odsunięty na boczny tor. Teraz to właśnie on trzyma wszystkie atuty - to właśnie na jego rozkaz komandosi uprowadzili Runnelsa i Gallaghera - jako ekspertów od strzyg i gwarancję lojalności Niveka. Natomiast pismo strzyg trafiło do NSA, które przy pomocy superkomputerów dokonuje jego tłumaczenia (to moim zdaniem najgłupszy element całej intrygi).

Cień i Melinda odkrywają, że próbki odnalezione w firmie należącej do grupy Weltmana są identyczne z substancjami wprowadzonymi do organizmu Melindy przez strzygę a następnie znajdują ślady zamachu w domu Runnelsa. Cień postanawia przejść do ofensywy. Tymczasem komputery NSA odczytują wiadomość: "Wewnętrz zewnętrznego świata Mroczny rejon, którego człowiek boi się poznać Wielkie dzieło Miejsce początku i końca Słowo i naczynie dla słowa Poczęte ze swojej zawartości Jest prawdą i mieści w sobie prawdę". Symbol na końcu komputer zinterpretował jako podpis diabła. W sumie nic dziwnego, że Egmont w tym momencie wymiękł.


6. Existences (fr.)

Ten tom nie ukazał się po polsku, więc nie będę zdarzał fabuły. Napiszę tylko, że Corbeyran zakończył sezon w niesamowitym stylu. Bardzo dużo wątków zostaje zamkniętych, akcja oczyszczona z nadmiarowych postaci drugoplanowych, których trochę się już nagromadziło, a motywy strzyg, przynajmniej częściowo (choć być może błędnie) wyjaśnione. Dowiadujemy się też nieco więcej na temat sposobu, w jaki strzygi oddziałują na rzeczywistość i roli prezydenta w całym zamieszaniu. Wyjaśnia się też niemało na temat organizacji, dla której pracuje Cień (właściwie 90% wszystkich informacji na jej temat pojawia się właśnie w tym tomie). Następuje też dość istotna zmiana w formie kreowania fabuły, co oznacza, że następny sezon będzie się obracał wokół zupełnie nowych elementów (szczególnie wokół postaci Sandora Weltmana). No i może coś się w końcu wyklaruje w trójkącie: Cień - Nivek - Melinda.

"Pieśń Strzyg" z pewnością nie jest komiksem wybitnym czy przełomowym, ale dostarcza mnóstwo świetnej zabawy i jest przykładem komiksowej roboty mainstreamowej na wysokim poziomie. Jeśli ktoś lubi mroczne historie z pogranicza sensacji i horroru, w otoczce pieczołowicie zebranej mitologii, a do tego nie jest maniakiem komputerów, to na pewno nie będzie tą serią zawiedziony. Wkrótce zakończy się drugi sezon, więc może pojawi się okazja, by do tematu strzyg jeszcze powrócić.

Arek Królak

i "Wiedza jest dla silnych, a my jesteśmy słabi" (fragment motta do tomu szóstego).