Zadziwiający świat pszrena:
komiksowa płaszczyzna przestrzenna.

 

Przestrzeń. Umiejscowienie. Podróż. Świat wokół komiksu tworzy klimat, wytwarzający często zapotrzebowanie na konkretne treści komiksowe, czy też na komiksy konkretnego typu. Z drugiej strony, czytelnik odcina się od świata, wypatrując na kartach komiksu zdarzeń mogących przenieść go między superbohaterów, czy do krainy absurdalnego humoru.

Zamiast dokonywać rozległego przeglądu literatury światowej w wybranym przeze nie temacie, skupmy się na konkretnych projektach komiksowych mojego autorstwa. Mam nadzieję że przykładów nie zabraknie. Robiłem już m.in. komiksy na żarówkach, na balonach, komiksy na tekturowych pudłach, zamrożone w lodzie, komiksy na butelkach, całe serie komiksów rysowanych zmywalnym flamastrem na szybie, czy tzw. moebiusy.

Dodać należy, że nieobce są mi projekty polegające na rozmieszczaniu w przestrzeni komiksów na pojedynczych kartkach - wtedy kontekst arcywyraźnie wpływa na postrzeganie komiksu, czasem - albo raczej zwykle - nie mający większego "fabularnego" sensu. A skoro już o tym mowa, to w wymienionych powyżej projektach w ogóle przeważały jak najbardziej beztreściowe wypowiedzi bohaterów komiksowych, słowa przypadkowe, czy też nie mające znaczenia.

Nie należy zapominać także o żonglowaniu komiksami i o rzucaniu komiksami w dal. Nie chodzi tu o rzucanie albumami, tylko o wysyłanie bohaterów komiksowych w podróż, w specjalnie w tym celu narysowanych i zmiętych komiksach. Specyficznymi wystawami były także komiksy ukrywane gdzieś w mieście, a nawet komiks włożony przechodniowi do kaptura (to był jednorazowy projekt).

Ale przestrzenność komiksu to dużo więcej. I dużo mniej. Pomijając wielowymiarowy sposób czytania komiksu, istnienie komiksu w czasie, pomijając płaszczyznę planszy, na której rozgrywa się akcja komiksu, postarajmy się skoncentrować na zagadnieniu komiksów trójwymiarowych, posiadających nie tylko wysokość i szerokość, ale także - dosłownie - głębię.

Projekt tworzenia komiksów na żarówkach, z początku przy wykorzystaniu żarówek zepsutych, a potem również działających, okazał się podróżą do korzeni filmu, i podróżowania komiksów z prędkością światła. Niunie rozsiadły się na ścianach, a ich rozmazane ciała poruszały się po wszystkim zgodnie z rytmem kołyszącego się żyrandola. Dodajmy, że technikę podświetlania komiksów można doskonalić, ciekawe wydają się żarówki mleczne, mające przynajmniej w miarę płaskie fragmenty. Korzystać można także z rzutników, a w wypadku wakacyjnych podróży - z latarek i folii. Ważnym elementem w przypadku odgrywania konkretnego przedstawienia komiksowego jest głos narratora, albo improwizowanie scenek przy pomocy aktorów bawiących się bohaterami komiksowymi jak lalkami.

Symbolika komiksów rysowanych na balonach jest wieloznaczna. Z pewnością balon łączy się z zabawą i radością, czasem nawet może być wykorzystany dla celów meteorologicznych lub reklamowych. Komiksy na balonach to także kondomart, czyli wykorzystywanie do prezentacji komiksów prezerwatyw. Balony mogą mieć różne kształty i kolory, a bohaterowie na nich umieszczeni rosną i maleją w zależności od stanu procesu nadymania. Wybuch balonu, ujście powietrza, związane z marszczeniem się narysowanych na nim bohaterów, to symbolika starości i nietrwałości.

Całkiem praktyczne zastosowanie miały komiksy na tekturowych pudłach, gdzie Niunia wypowiadała nazwy przedmiotów, znajdujących się w środku, zupełnie inaczej niż w przypadku zamrażania komiksów w lodzie. Tamten projekt zaistniał zupełnie nie dla celów praktycznych, choć nawet tu można się dopatrywać elementów naukowego eksperymentu. Inne komiksowe projekty przestrzenne, takie jak komiksy na butelkach czy serie komiksów rysowanych na szybie uwzględniały przede wszystkim przezroczystość podłoża. Wpływało to nie tylko na możliwość obserwowania bohaterów z różnych stron, ale także na zagadnienie tła komiksu i jego wpływ na postrzeganie treści.

Szczególnym zagadnieniem przestrzennego traktowania komiksów są tzw. moebiusy, czyli paski komiksowe rysowane na wstęgach mających tylko jedną stronę. Tutaj autor skupia się na zarysowaniu akcji, rozgrywającej się w nieskończoność.

Tworzenie komiksów przestrzennych może być ciekawą zabawą, pozwalającą na dostrzeżenie wieloaspektowości kontekstu istnienia każdego bohatera komiksowego, każdego kadru, czy każdego komiksowego tekstu. Podkreśla ono także pokrewieństwo komiksu do rzeźby, czasem również wprowadza specyficzną atmosferę uczestniczenia w artystycznym misterium. Może być ono traktowane również jako żart, czy też - paradoksalnie mówiąc poważnie - antyczną, oczyszczającą komedię.

Piotr Szreniawski