"Farma Intelectual Life vol. 2"

Z życia prosiaka

 

Jakiś czas temu Gizicki zaserwował nam swoje kolejne pikselowe wynurzenia. Jak zwykle zaczął od obrzucenia wszystkich błotem, tak na wszelki wypadek, jakby ktoś śmiał zbrukać go nieprzychylną recenzją. A potem latał jak kot z pełnym pęcherzem, bo wszyscy recenzenci zastraszeni, pochowali się po kątach i siedzą cicho - nie chcąc ruszać truchła farmy.

Trzeba przyznać jednak cichym krytykom z forów komiksowych rację, że nie ma czym się podniecać. Bo dziełko to jest klasycznym pokazem nieudolnej pikselozy graficznego grafomana. Nie do końca jest to jednak zdanie prawdziwe, gdyż skrzywdziłbym nim gościnne występy paru znanych gdzieniegdzie twórców. Zresztą każdy czytelnik znajdzie z łatwością ich obrazki, bo odbiegają znacznie poziomem od codzienności farmy. No, ale o czym ja tu piszę. Przecież autor doskonale zdaje sobie sprawę z graficznej nędzy swojego dzieła, czemu daje wyraz w crossoverze z millerowskim Sin City.

Tak naprawdę nie o graficzny popis chodzi w tym zbiorze filozoficznych przesłań śląskiego wrotkarza. Celem jest ukazanie codzienności klasycznej, polskiej, wiejskiej rodziny. Jakby ktoś nie wiedział to składa się ona z: psa, kota, świni, królika, kury, jakiegoś przypałętanego gawrona i sezonowego robola - bociana. Oczywiście w tle bryluje człowiek, którego poza dotacjami z Unii nic nie interesuje.

Jak wiemy zwierz nie może rozwijać się intelektualnie dopóki nie napcha swego brzucha. Dlatego wiele gagów mimochodem ociera się o problematykę kuchni. A to w wyniku bezpośredniego zagrożenia życia tucznika, a to w wyniku naturalnej nierówności w dostępie do koryta panującej na farmie. Jak już brzuch napchany to można przystąpić do rozwodzenia się nad ciężką sytuacją w kraju i tym na czym wszyscy się doskonale znamy, czyli polityką. Znajdzie się też miejsce na wyłudzanie kasy z Unii oraz na wyliczankę: entliczek pentliczek na kogo wypadnie tego... bęc z Farmy. Ba, jest też pornografia - pies latający z gołą dupą, dzięki której dowiadujemy się co to jest komiks komercyjny (tu dedykacja dla jednego Krakusa). W końcu przychodzi też czas na drużbę z innymi komiksami, czego wynikiem są crossovery (Rewolucje, Sin City, 100 kulek).

Można powiedzieć, że Gizicki doskonale miesza i bełta. Więc jak ktoś lubi niezależne kizianie, to właśnie od niego trochę tego w Farmie dostanie. I proszę pamiętać, że "Kaj koryto?" jest śląską odmianą odwiecznych pytań filozofów o naturę bytu.

Paweł "timof" Timofiejuk

"Farma Intelectual Life" tom 2
Scenariusz: Daniel Gizicki
Rysunki: Daniel Gizicki
Wydawca: Daniel Gizicki
Data wydania: 16.10.2004
Liczba stron: 28
Format: 20,7 x 14,5 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: Imago.com.pl
Cena: 3,50 zł