Pisząc te słowa, jestem już jedną nogą w Łodzi. Największa impreza komiksowa w naszym uroczym kraju już się rozpoczęła, a ja przy odrobinie szczęścia pojawię się na niej ok. 21.00.
Wspólnie z gravesem jeszcze kończymy KaZeta, by zgodnie z obietnicą ukazał się przed "godziną zero" (którą jest dla nas sobota). A co przygotowaliśmy w tym miesiącu?

Przede wszystkim zebraliśmy kilka komiksów, które nie zmieściły się do świeżo wydanej przez Egmont antologii "Człowiek w probówce". Dziękuję autorom za zgodę na publikację ich prac. Mamy też naprawdę gruntownie przygotowany temat numeru, czyli twórczość Richarda Corbena, twórcy, który jakoś nie może doczekać się wydania w Polsce. Zagranica rozrosła się nam o kilka kolejnych (w zamierzeniu stałych) rubryk - Z półki Chmiela, Dookoła świata, a nowości z USA rozbiliśmy na dwa mniejsze "poddziały". Nie zabrakło również całkiem obszernego magazynu, felietonów i oczywiście recenzji.

Zgodnie z obietnicą złożoną w poprzednim numerze prezentuję nową osobę w redakcji - Łukasza Chmielewskiego, którego na pewno kojarzycie z" Produktu", czy "Sfery". Chmiel od razu wystartował z własnym działem i przekrojowym tekstem o Thorgalu.

A jak podoba się Wam KiZia? To cudo wyszło spod ołówka Tomka Leśniaka. KiZior rzecz jasna autorstwa Marcina Gręźlikowskiego.

Dopijam ostatnią kawę, myślę co muszę zabrać do Łodzi (oby Jarek nie zapomniał o statuetkach) i ... do zobaczenia.

Sławek Kuśmicki