"Skorpion" tom 3 "Krzyż św. Piotra"

 

Dlaczego kardynał Trebaldi jest tak pewny tego, że zostanie papieżem w miejsce papieża, do którego zabójstwa się przyczynił? Oprócz tego, że oczyszcza sobie sprytnie przedpole, jest w posiadaniu pewnej relikwii. Chodzi o tytułowy krzyż, na którym żywota dokonał św. Piotr Apostoł. Tymczasem Skorpion opłakujący ojca postanawia za wszelką cenę nie dopuścić do tego, aby plan Trebaldiego się powiódł, chociaż wiązałoby się z tym największe ryzyko.

W trzecim albumie poznamy także kilka wątków z przeszłości naszego bohatera, pojawi się kilka pięknych kobiet, w tym dobrze znana Mejai, zostaniemy również zaznajomieni z hierarchią władzy kościelnej w ówczesnym Rzymie. Będzie kilka zagadek. Mnie coraz bardziej intryguje, kto skrywa się pod maską dowódcy kardynalskich oddziałów, Rochnana.

" Człowiek to takie dziwne stworzenie… Dzika bestia nigdy nie opłakuje swojej ofiary, zanim ją pożre." Intryga, jaką snuje Prefekt Kongregacji do spraw Doktryny Wiary jest dość perfidna, jak natura człowieka pragnącego władzy, ale jakże pospolita. Kardynał Trebaldi to jedna z wielu postaci, która pożąda tego samego, a mimo to z zaciekawieniem poznaje się kolejne etapy jego spisku. Podobnie Skorpion, jest jednym z wielu pospolitych śmiałków, uwikłanych w walkę z wyższymi instancjami, a mimo to jego przygody wywołują żywe emocje.

Desberg może nie śpieszy się z prowadzeniem głównego wątku, ale intryga nie stoi też w miejscu. Na pewno nie można narzekać na brak akcji. W tym komiksie płaszcza i szpady nie braknie wielu pojedynków. Główny bohater to przecież mistrz fechtunku. Dzięki tej dynamice komiks czyta się bardzo szybko. Równie szybko, jak pędzą przez uliczki Rzymu, uciekający przed zamaskowanymi mnichami kardynała, Skorpion i jego towarzysz. To z kolei pociąga za sobą pragnienie szybkiej kontynuacji tuż po jego zakończeniu. Frankofońska kwietniowa premiera czwartego albumu przygód Skorpiona przybliża również i nas do zapoznania się nim. Oby ten ukazał się w Polsce jak najszybciej.

Zastanawiając się, czy ten komiks byłby równie dobry, gdyby stroną graficzną zajmował się ktoś inny, dochodzę do wniosku, że pewnie tak. "Skorpion" to przecież dobra, coraz lepsza, awanturnicza seria. Z drugiej strony rysunki Enrico Mariniego dodają jej specyficznego uroku, czynią ją bardzo wyrazistą, przyciągającą.

Marini urzeka, Marini, w moim odczuciu, wciąż się rozwija, Marini jest coraz lepszy. Może nie tyle zmienia się jego kreska, a kolejne scenariusze po prostu pozwalają mu na popisywanie się talentem, co kolor, który jest przez niego nakładany. Feeria żywych barw, jakie podziwiamy między innymi w tym albumie, to coś wyjątkowego. Jedynym mankamentem tego rysownika pozostają pewne postacie, które widzieliśmy już przy okazji innych rysowanych przez niego serii. Ale to szczegół. Drobny szczegół.

Komiks awanturniczy na wysokim poziomie plus fantastyczna oprawa graficzna. Rozrywka pierwszej klasy i zaspokojone potrzeby estetyczne. Tylko polecić.


Jakub "Tiall" Syty

Mimo że akcja niewiele posuwa się naprzód, to Marini pokazuje się od najlepszej strony. Lektura lekka i przyjemna, dobrze opowiedziana i jeszcze lepiej narysowana.

Piotr "wilk" Skonieczny
.

"Skorpion" tom 3: "Krzyż św. Piotra"
Tytuł oryginału: La croix de Pierre
Scenariusz: Stéphen Desberg
Rysunki: Enrico Marini
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 03.2004
Wydawca oryginału: Dargaud
Data wydania oryginału: 11.2002
Liczba stron: 48
Format: 21,5 x 29 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 18,90 zł