Przed Incalem tom 3: "Croot"


Trzeba przyznać, że Egmont dosyć szybko wydaje u nas albumy z serii "Przed Icalem". No i dobrze, przynajmniej szybko dotrzemy do sześciu tomów "Incala właściwego", które są najbardziej wartościową częścią opowieści o Johnie Difoolu. Można by powiedzieć, że po przeczytaniu albumu "Croot" będziemy już w połowie tej drogi. A co czeka na szanownego oglądacza opowieści obrazkowych w tym odcinku waszej ulubionej, a dla niektórych raczej "ulubionej" tele…tfu! Chciałem oczywiście powiedzieć komiksonoweli? Otóż jak nietrudno się domyśleć ponownie wracamy do ponurego Miasta Szybu, aby śledzić szamotanie się z parszywym losem pewnej biednej sierotki, znanej powszechnie jako Johnny D. (po naszemu Jasiek).

Tym razem nasza sierotka, a raczej sierotek, bo to chłopak jest przecież, musi liczyć głównie na siebie, gdyż został praktycznie pozbawiony opieki swojego mentora i opiekuna – zdezelowanego robota policyjnego, niejakiego Kolbosa 5. Jak się okazuje od poprzedniego albumu zapał do działania wcale go nie opuścił i John nadal kontynuuje śledztwo w sprawie tajemnicy znikania w niewyjaśnionych okolicznościach dzieci, rodzonych przez prostytutki z dzielnicy rozpusty, noszącej jakże wdzięczna nazwę "Czerwony pierścień". Chłopak za wszelką cenę chce odkryć tę dobrze strzeżoną tajemnicę, aby zdobyć licencję prywatnego detektywa klasy R, a przy okazji dowiedzieć się, dlaczego matka ukrywała go przez wiele długich lat. Niestrudzenie asystuje mu w tej pracy Glinoko, które rejestruje poczynania młodego detektywa. Na scenie pojawia się też ponownie rozkapryszona arystokratka Luz de Garra.

Myślę, że nie ma sensu ponownie rozpisywać się nad stylem rysowania Janjetova, ponieważ w stosunku do poprzedniego tomu uległ on właściwie niewielkim zmianom, jak wszyscy wiemy Moebius to, to niestety nie jest. Jeśli natomiast chodzi o fabułę, to tradycyjnie Jodorowsky nie szczędzi nam, czytelnikom, drastycznych scen i sytuacji. Nie będę tu pisał, że historia uległa znacznej poprawie, bo tak się nie stało. Jednak album ogólnie rzecz biorąc trzyma poziom serii z lekką tendencją zwyżkującą. Rzekłbym nawet, że jest bardziej dramatycznie niż poprzednio. Osobiście nie mogę tak do końca polecić wam panie i panowie zakup tego działa. Z jednej strony osobiście uważam je za całkiem niezłe, z drugiej jednak wiem, że nie jest to komiks nazwijmy to "wymarzony". Myślę, że jeśli podobały wam się poprzednie tomy opowieści z serii "Przed Incalem" to powinniście także sięgnąć po "Croot", jeśli natomiast nie, to bardzo możliwe, ze najlepszą opcją będzie "przeczekanie" trzech kolejnych komiksów o przygodach Johna Difoola i powrót do tej serii wraz z pojawieniem się na naszych półkach albumu zatytułowanego "Czarny Incal".

Tomasz "aegirr" Brzozowski

Aż do tego tomu nie byłem pewien czy inwestować pieniądze w tę serię, czy nie… Teraz już wiem, że raczej należy sobie odpuścić tę pozycję, bo akcja z tomu na tom coraz głupsza. Może lepiej będzie z Incalem właściwym.

Paweł "Kurczak" Zdanowski


Gdy po raz n-ty czyta się o podłości, upadku wartości, chorym społeczeństwie, może dopaść czytelnika nieprzyjemne uczucie zobojętnienia. Po lekturze "Croot!" to uczucie stało się właśnie moim udziałem. Śledztwo prowadzone przez Difoola oczywiście rozwija się o nowe wątki, ale przyznam, że powoli zaczyna mnie nużyć. I pomyśleć, że to dopiero półmetek serii...

Piotr "wilk" Skonieczny


Cały czas zastanawiam się, czemu jeszcze to coś kupuję. Pewnie dlatego, że czekam na oryginalnego "Incala", lecz naprawdę nie wiem, czy do tego czasu dotrwam. Znowu wizja obrzydliwego i idiotycznego zarazem świata, gdzie rządzi bezprawie, a w którym przyszło żyć naszemu bohaterowi. Na plus muszę jednak zaliczyć to, że w końcu coś się dzieje, a prowadzone śledztwo posuwa się naprzód. Główny bohater zaczyna dorastać i w końcu nie jest już takim mazgajem jak wcześniej. A tak w ogóle nie chce mi się o tym pisać.

Wojciech "dieFarbe" Garncarz


Cóż zawsze to piszę: nie należę do entuzjastów Jodorowsky'ego – tak więc komiks ten mnie odrzuca...

Dariusz "dVader" Wejder


Tytuł oryginału: Croot
Scenariusz: Alexandro Jodorowsky
Rysunki: Zoran Janjetov
Kolory: Studio Beltran & Dan Brown
Okładka: José Ladronn
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 09.2003
Wydawca oryginału: Les Humanoides Associés
Data wydania oryginału: 09.1991
Liczba stron: 52
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 17,90 zł