"Świat Komiksu" nr 33

"Świat Komiksu" żyje i ma się dobrze! Mimo czteromiesięcznej przerwy w ukazywaniu się pisma, warto było zaczekać, ponieważ zawartość nowego numeru prezentuje się nad wyraz interesująco.

Już z okładki "uśmiecha" się do nas Alan Moore i wszyscy główni bohaterowie "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów". Nie jest tak bez powodu - wewnątrz numeru znajdziemy bowiem artykuł: "Alan Moore - scenarzysta nadzwyczajny" opowiadający o życiu i karierze tego twórcy, a ponadto mamy długo oczekiwany tekst o postaciach pojawiających się w Lidze, którego współautorem jest nie kto inny, jak tłumaczka tego komiksu - Paulina Braiter. O ile opisy postaci i nawiązań stanowią świetny leksykon mówiący kto jest kim i co jest czym, to już sam tekst może być dla wielu rozczarowującym zbiorem banałów w rodzaju: "Moore (...) bawi się konwencją, miesza wątki, łamie schematy i zaprzecza stereotypom". Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś więcej po tym od dawna zapowiadanym artykule, bo coś takiego można chyba napisać o dowolnym komiksie wliczając w to "Incala", "Hellboya" i "Kaczora Donalda". Ale ogólnie - kawał dobrej roboty i jestem bardziej niż usatysfakcjonowany pracą zespołu autorskiego, w skład którego weszli także Paweł "Nurek" Nurzyński (nowy, silny człowiek w redakcji) i Artur Szrejter. Trzeba tu także wspomnieć o bardzo dobrym, dwustronicowym tekście Wojciecha Birka o "Strażnikach". Trzeba przyznać, że nazwiska publicystów pojawiających się w nowym ŚK budzą szacunek.

Zestaw tekstów w tym numerze jest zresztą bardzo szeroki, choć jak nietrudno zgadnąć, ograniczony ściśle do oferty Egmontu, co zresztą jest przywilejem wydawcy jedynego kolorowego magazynu komiksowego w kraju. Tak więc mamy tu przede wszystkim dwustronicowe teksty poświęcone "Jeremiemu" (oryginalnie: "Zits"), nowej serii humorystycznej Egmontu i "Tellosowi" - również nowej serii fantasy, adresowanej do młodszego czytelnika. Oprócz tego znajdziemy też krótsze artykuły poświęcone "Usagiemu Yojimbo", "Skrzydłom Serafina" - nowej serii japońskiej, "Falangom Czarnego Porządku", "Splątanej Sieci" - komiksowi o drugoplanowych bohaterach cyklu o Spider-Manie, "Green Arrowowi" - nowej serii Kevina Smitha i "Incalowi". Dział publicystyki dopełniają Wieści, Recenzje i Wydarzenia, w których - trzeba to uczciwie zaznaczyć - pismo poświęca nieco miejsca komiksom konkurencji.

Oczywiście mnóstwo miejsca zajmuje przedstawienie oferty Klubu Świata Komiksu, ale do tego czytelnicy pisma są już przyzwyczajeni. Jest to niestety cena, jaką trzeba zapłacić, aby niedochodowe pismo w ogóle się ukazywało.

Bardzo interesująco przedstawia się natomiast dział komiksów, czyli to, co zapewne większość czytelników zaciekawi najbardziej. Od razu napiszę: nie ma Azpiriego, co bardzo podnosi ogólny poziom pisma. Mamy za to fajny epizodzik ze świata "Aquablue" przedrukowany z francuskiego pisma "Pavillon Rouge", bardzo udaną historię "Diabelskie Pudełko" narysowaną przez Ziuta do scenariusza Tobiasza Piątkowskiego (czekam na kolejne przygody Kastora i inspektora Baynesa), świetną opowiastkę ze świata Hellboya pt. "Gumiak" narysowaną przez niezrównanego Mike'a Mignolę oraz przezabawną autoparodię serii "Armada" narysowaną przez Jose-Luisa Munuerę do scenariusza Jeana Morvana i Philippe Bucheta. Zbiór ten uzupełnia czarno-biała historyjka Goscinnego i Gotliba z cyklu "Dingodossiers", artykuł o Jeremim zawiera też cztery kolorowe paski.

Widać, że komiksowa oferta pisma też ściśle wiąże się z ofertą albumową wydawcy, ale wychodzi to jak najbardziej na dobre magazynowi, w którym znów widać tendencję do zwyżki poziomu.

Pewnie część czytelników zaintryguje fakt pomieszczenia tylu atrakcji w chudziutkim pisemku. I tu kolejna dobra wiadomość - już na okładce widać napis: "Numer wakacyjny: 52 strony + 16 stron ekstra". Te "16 stron ekstra" to zwykła reklamówka komiksów Crossgena, która wylądowała w koszu zanim doszedłem do domu, więc zbyt wiele nie mogę o niej powiedzieć, jednak zwiększenie objętości pisma pozostaje faktem i cieszy!

Podsumowując: numer bardzo dobry i mam nadzieję, że na kolejny nie będziemy musieli czekać przez następne cztery miesiące. Szkoda tylko, że przy "Armadzie" nie podano tytułu oryginału i źródła. Taka drobna wpadka w całkiem profesjonalnie złożonym piśmie.


Arek "xionc" Krolak

 

Wydawca:Egmont Polska
Data wydania: 08.2003
Liczba stron: 52 + 16 wkładki
Format: 210 x 296 mm
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolorowy
Dystrybucja: kioski
Częstotliwość: dwumiesięcznik
Cena: 6,90 zł