"Naruto" tom 1


Nieznośny dzieciak ze smutną tajemnicą z przeszłości. Adept szkoły ninja pragnący zostać najlepszym z najlepszych. Naruto Uzumaki jest kandydatem na nowego ulubieńca nastolatków, dla których niedawno zakończyła się przygoda z bohaterami kultowego "Dragon Balla".

Rzeczywistość, w jakiej odnajdujemy Naruto, nie jest specjalnie zawiła. Nasz bohater mieszka w osadzie, gdzie szkoła ninja oraz bar serwujący uwielbiany przez niego ramen wydają się być najważniejszymi miejscami. Wioska, w której przed laty doszło do tragedii, kiedy dziewięcioogoniasty lisi demon siał w niej spustoszenie, skrywa tajemnicę, która bezpośrednio dotyczy Naruto. W związku z tym przez społeczność jest traktowany jak odszczepieniec. Nie zmienia to faktu, że jest bardzo radosnym dzieciakiem.

Pozostali bohaterowie są również bardzo sympatyczni, a każdy z nich posiada pewne swoiste, zabawne cechy. "Wybitny" w tym względzie jest Naruto, zawsze potrafiący znaleźć sposobność do zrobienia draki, ale każda z postaci wnosi ze sobą sporo humoru.

Autor bez wątpienia główny nacisk położył na sceny walk, z wykorzystaniem przeróżnych technik, do których okrasą jest wszelkiego rodzaju dowcip. Sam Naruto jest nawet twórcą swoich, oryginalnych i zabawnych sposobów powalania przeciwnika, że tylko wspomnę o szokującej każdego przedstawiciela płci brzydkiej "technice seksapilu".

Jeśli nie ma walki, to na pierwszy plan przechodzą relacje między poszczególnymi postaciami. Momentami wszystko staje się poważniejsze, by po chwili rozmył to kolejny dowcip słowny, lub sytuacyjny. Odebrałem to pozytywnie.

Tę mangę ogląda się miło. Styl Kishimoto nie jest może niczym specjalnie wyróżniającym graficznie tę pozycję, z drugiej strony nikt nie oczekuje chyba czegoś nadzwyczajnego. Najmniej czytelne wydawały mi się być obrazki przedstawiające miasto, ale jest ich tutaj niewiele. Autor fajnie radzi sobie z wszelkiego rodzaju przerysowaniami.

Spodobała mi się ta pozycja i chociaż nie jest czymś wybitnym, to jednak zapewniła mi sporo rozrywki. Myślę, że kolejne tomiki będą równie przyjemne w odbiorze.


Jakub "Tiall" Syty

 


Manga, która ma zastąpić "Dragon Balla" na naszym rynku. Właśnie takie było moje nastawienie i teraz widzę, że było ono błędne. Jeśli chodzi o klimat i nisko latający humor to jest jej bardzo, blisko, lecz ja się trochę zawiodłem. Od strony graficznej nie ma fajerwerków. Są chwile, kiedy mi się ten rysunek bardzo podoba, ale są też, zwłaszcza w panelach humorystycznych, kiedy bardzo mnie irytuje. Historia typowa, aby nie powiedzieć oklepana; mały chłopiec z przeszłością, demon, nauka sztuk walki, rywalizacja i tona wygłupów. To już było, ale ja chyba potrzebuję pewnej dawki takiej rozrywki i tak też będę traktował tę pozycję. Naruto jest to seria typowo rozrywkowa, której daję jeszcze jedną szansę.

Wojciech "dieFarbe" Garncarz

 

Scenariusz: Masashi Kishimoto
Rysunki: Masashi Kishimoto
Tłumaczenie: Rafał "Kabura" Rzepka
Wydawca: J.P.Fantastica
Data wydania: 07.2003
Wydawca oryginału: Shueisha Inc.
Data wydania oryginału: 1999
Liczba stron: 192
Format: 12 x 17 cm
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: kioski
Cena: 13,00 zł