Wywiad z Przemkiem Wróblem

"Jakość to drugie ja Mandragory"

Witam. Opowiedz o swoich początkach w branży. Skąd pomysł na wydawanie komiksów?

Zawsze interesowałem się komiksem. Pod koniec 2001 roku stwierdziłem, że na rynku istnieje praktycznie wyłącznie Egmont z pełną gamą komiksu europejskiego (francuskiego) - "jest więc miejsce na komiks amerykański" pomyślałem - i tak się zaczeło.

Kto wymyślił nazwę i logo firmy i dlaczego właśnie Mandragora?

Nazwę wymyśliłem ja, tak samo jak i pomysł na logo (mój pierwotny rysunek mający dać obraz grafikowi możecie zobaczyć nieco niżej). Ostateczne logo wykonał MACK - wrocławski artysta-ceramik. Dlaczego właśnie Mandragora? He, he... nie tak łatwo to ze mnie wyciągnąć.

Zwróciliście uwagę czytelnika bardzo wysoką jakością wydań. Czy zamierzasz utrzymać poziom edycji? Czy zobaczymy kiedyś pozycje Mandry na off-secie?

Poziom na pewno zostanie utrzymany - chociaż niektóre z planowanych pozycji czarno-białych zostaną wydane na off-secie. Komiksy kolorowe zawsze będą drukowane na kredzie. Jakość to drugie ja Mandragory :)

Jak wypadła próba sprzedaży komiksu "kioskowego"? Podobno "Origin" nie sprostał Twoim oczekiwaniom?

W kioskach nie poszło najlepiej, ale po skorygowaniu nakładu "Origin" jest jednym z lepiej sprzedających się serii Mandragory - nie wiem skąd plotki, że seria nie sprostała moim oczekiwaniom.

W ofercie Mandragory pojawia się coraz więcej komiksów autorstwa Polaków. Czy tak będzie wyglądać Twoja polityka wydawnicza? Czy powoli chcesz odchodzić od komiksu amerykańskiego na rzecz promowania polskich twórców?

Absolutnie nie chcę odchodzić od komiksu amerykańskiego - po prostu uważam, że przy okazji trzeba promować polskich twórców, którzy mają w ofercie całkiem ciekawe rzeczy.

Czy Twoim zdaniem prace Szyłaka osiągną sukces? W zapowiedziach jest "Dampc", "Szminka", "Druga liga", ukazał się pierwszy "Obywatel"...

Trudno odpowiedzieć na to pytanie. "Obywatel" jest skierowany do pewnej grupy odbiorców, prace nad "Dampcem" i "Szminką" trwają - ale już teraz mogę powiedzieć, że Robert Służały (rysuje "Dampca") odwala kawał dobrej roboty. Wszystkie te albumy są próbą, sprawdzianem dla mnie i autorów. Jeżeli komiksy spodobają się czytelnikom, będą kontynuowane - jeśli nie, będę szukał nowych rozwiązań.

Czy komiksy Polaków dobrze się sprzedają?

"48 stron", "Drugie 48 stron", "Gołota" - sprzedaż jest rewelacyjna (przewyższa sprzedaż komiksów amerykańskich), "Mikropolis" - sprzedaż jest bardzo dobra, pozostałe albumu - jeszcze nie mam wyników (ale pierwsze sygnały wskazują na bardzo dobrą sprzedaż "Pantofla panny Hofmokl"). Zatem generalnie sprzedaż polskich albumów jest dobra.


Jacek Michalski odbiera wypłatę od Przemka Wróbla.
Jak widać jest nieco zaskoczony sumą. ;)

Może spróbujesz namówić Adlera i Piątkowskiego na stworzenie jakiejś "poważniejszej" serii? Nie miałbyś ochoty wydać np. takiego Rezydenta? To mógłby być hit.

Pożyjemy, zobaczymy...

Na WSK uwagę uczestników zwracały świetne standy z Górskim i Butchem. Planujesz podobną akcję na MFK? Wszak zapowiadasz sporo polskich premier.

Cóż, w ten sposób inwestuję w albumy, które sprzedały się dobrze - zatem na MFK nie będzie nowych standów (wszystkie nowości będą pierwszymi albumami serii).

Czy masz jeszcze jakichś polskich twórców "na celowniku"? Kogo chciałbyś wydać?

Na razie mam wszystkich, o których myślałem. :)

Wróćmy do pozycji amerykańskich. Jaki los spotka "Hitmana", "Rising Stars", "Sam & Twitch"?

"Hitman" - kolejna część dopiero w kwietniu 2004, "Rising Stars" - start od lutego 2004, "Sam & Twitch" - start od lipca 2004.

Czy sprawa wydania przez Mandragorę komiksów Marvela jest już przegrana?

Z ostatnich doniesień: NIE - szykuje się kilka niespodzianek. W lipcu wystartuje "Wolverine/Hulk" Sama Kietha, w październiku będzie "Punisher". Wszystko w zeszytach 24-stronicowych, dwumiesięczniki, po 8 zł.

Planujesz zakup jakichś nowych licencji, czy chcesz skupić się na wydawaniu tego, do czego masz prawa?

Na razie poprzestanę na tym do czego prawa już mam, no może połakomię się na jeden tytuł...

Nakładem Mandragory ukazał się właśnie tytuł "30 dni nocy" - bestseller na rynku amerykańskim. Co ciekawe został on pierwotnie wydany przez mało znaną firmę IDW Publishing. Może więc warto sięgać po komiksy pochodzące z nieznanych, acz prężnych wydawnictw?

Jest to jakaś metoda, ale akurat "30 dni nocy" się wybiło w ładnym stylu, co do reszty byłbym raczej ostrożny.

Czy jesteś zainteresowany wydawaniem komiksów niszowych, np. z Fantagraphics, czy Top Shelf?

Fantagraphics - jak najbardziej. Top Shelf - na razie o nich nie myślałem.

Jak wygląda w tej chwili kwestia wydania przez Mandrę albumów Manary?

Już wiadomo, że Giuseppe Bergman nie zostanie przez nas wydany.

Czy planujesz wzbogacić swoją ofertę o komiksy z rynku frankofońskiego?

Myślę o tym, ale jeszcze nic konkretnego w planach nie mam - tym bardziej że jest już wystarczająco dużo tytułów francuskich na rynku polskim.

W wywiadzie udzielonym AQQ przyznałeś, że jesteś zafascynowany mangą "Lone Wolf and Cub". Może spróbujesz wydawania mangi?

Próbowałem, ale współpraca z japońskimi wydawcami nie jest łatwa... nie znaczy to jednak, że się poddaję.

Dlaczego decydujesz się na rozbijanie oryginalnych trade'ów na mniejsze części? "A Foregone Tomorrow" ma ukazać się w aż 3 tomach...

Oryginał ma około 260 stron - w Polsce takie tomisko musiałoby kosztować 35 lub nawet 40 zł - a taka cena jest z pewnością za wysoka. Album został podzielony na 3 części, ponieważ tak układają się historie - nie było możliwości podziału na dwie równe części (musielibyśmy wtedy przerwać jedną historię w połowie, a tego robić nie chciałem). Zatem ukażą się trzy albumy (z czego jeden jest już w sprzedaży): 72-stronicowy i dwa 96-stronicowe.

Czy w sierpniu planujesz odpoczynek przed jesienną ofensywą?

Oczywiście!


Kołodziejczak i Wróbel kontra Rabenda Bros.
O tym pojedynku Kołodziejczak wspomniał w poprzednim numerze.

Czy planujesz rozbudowę strony Mandragory?

Oczywiście po raz drugi - prace nad nowym wyglądem strony już trwają.

Pytanie na koniec: Jakie jest Twoje największe "komiksowe" marzenie? Jaki tytuł chciałbyś wydać, gdybyś nie był ograniczony finansami, licencją?

Trudne pytanie - myślę że połakomiłbym się na "Druunę" Serpierego.

Dziękuję bardzo za wywiad i życzę udanych wakacji.

Rozmawiał Sławek "pookie" Kuśmicki

Zdjęcia Wojciech Birek