"Status 7" tom 2: "Overload"

"Overload" to luźna, bardzo luźna kontynuacja "Breakoffa". W zasadzie jedynymi punktami wspólnymi są świat i para bohaterów z poprzedniej części, pojawiająca się teraz w tle. Natomiast tym razem, w przeciwieństwie do "Breakoffa", nie kibicujemy przestępcom, a policjantom - Górskiemu (Butch ma wolne; przesiaduje w barze dla bohaterów nie publikowanych komiksów) i Francowi. Próbują oni zapobiec aktywacji bomby logicznej. Zaś równolegle poznajemy kulisy przekrętu w jednej z korporacji.

Ten komiks to czysta sensacja, akcja w bardzo dobrym wydaniu. Jeśli spodziewaliście się czegoś więcej, to źle - rozczarujecie się. Jeśli w dwóch równoległych wątkach dopatrujecie się jakiegoś skomplikowania fabuły, też błąd. I nie popadajcie w drugą skrajność - fabuła to na szczęście nie ciągłe pościgi, strzelaniny i bójki. Nie jest tak, ale fakt faktem, że toczy się ona szybko. Cały album to wycinek z życia dwóch gliniarzy i wydaje się, że odpoczywają niemalże wyłącznie w samochodzie, przemieszczając się z jednej lokacji do kolejnej. Chłopaki mają za to ekspresowe tempo rozwiązywania dochodzeń. Te uproszczenia nie należą do wad komiksu, gdyż jest to ta sensacyjna formuła, na którą się godzimy, gdy chcemy się wyłącznie rozerwać. Jednak "Breakoff" był ciut lepszy, właśnie dzięki wolniejszemu biegowi wydarzeń. Tam był czas na zebranie grupy, najbliższych współpracowników, zaś przy okazji mieliśmy okazję podziwiać wiele mniejszych, ciekawych scenek. Tutaj jest już tylko dochodzenie, które sprowadza się do odwiedzin kilku miejsc, do kilku rozmów i kilku scen akcji. Nie jest źle, jest bardzo dobrze. Ale niestety takie komiksy nie zapadają na długo w pamięć.

Świetne są sceny akcji. Znamy to już z poprzedniej części i spadku jakości albo nie ma, albo (w przypadku doskonałej akcji finałowej) jest nawet poprawa. Są dynamiczne, bardziej chyba nawet dzięki rysunkom, niż scenariuszowi. Szybka, w przypadku postaci czasami ograniczająca się tylko do sylwetki i paru szczegółów, kreska Adlera doskonale sprawdza się w scenach akcji, gdzie liczy się głównie oddanie dynamiki walki, ukazanie jak błyskawicznie zachodzą wydarzenia. Cała oprawa graficzna to, co już znamy i kochamy (albo i nie). Prosta, ale jednocześnie oddająca szczegóły w tle, których umieszczanie wydaje się dla autorów taką samą zabawą, jak ich wyszukiwanie dla czytelników.

Czy "Overload" wart jest polecenia? Jeśli oczekujecie komiksu, który was ujmie; oczekujecie prawdziwego dzieła, nie sięgajcie po niego. Jednak "Overload" nie ma ambicji bycia czymś więcej, niż godną uwagi rozrywką. I dobrze, gdyż taki jest, a nie ma nic gorszego od utworu z wygórowanymi aspiracjami. Mamy do czynienia z komiksem akcji i jest on bardzo dobry. Jako taki wart jest polecenia; zapewnia znakomitą, ale nie pozostającą długo w pamięci zabawę.

hans

Scenariusz: Tobiasz Piątkowski
Rysunki: Robert Adler
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 56
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: kolorowy
Cena: 16,90 zł