"Asteriks" tom 26: "Odyseja Asteriksa"

Jest to drugi album z przygodami dzielnego Gala, który stworzył samodzielnie Albert Uderzo. Według mnie historia jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej ("Głęboki rów"). Jest w niej mnóstwo interesujących pomysłów, gagów i aluzji do świata współczesnego, czyli to, na co zawsze liczymy, sięgając po lekturę "Asteriksa".

Trudno pisać, kiedy recenzuje się jedną z najsłynniejszych, o ile nie najsłynniejszą, serię komiksową na świecie. Po prostu klasyka w pełnym tego słowa znaczeniu, którą trzeba koniecznie przeczytać. Sama okładka (nie wiem czy nie najlepsza w serii) już dużo sugeruje czytelnikowi. Zmęczony Asteriks i dźwigający na pustyni wielbłąda Obeliks, zapowiadają nie lada przygody.

Nasi bohaterowie tym razem wyruszają do Jerozolimy, aby odnaleźć niezbędny składnik napoju magicznego (olej skalny, zwany petroleum), którego właśnie zabrakło druidowi Panoramiksowi. Wioska Galów znajduje się w ogromnych opałach, gdyż każdy atak Rzymian może zakończyć się katastrofą. Niestety, mamy także tego złego, który za wszelką cenę chce pokrzyżować plany naszym bohaterom. Jest to istny James Bond starożytności, druid Zerozerosiódmiks, który stał się najzręczniejszym szpiegiem, jaki kiedykolwiek istniał. Chce on oszukać nawet samego Juliusza Cezara i stać się panem całego Cesarstwa Rzymskiego. Stanowi on wyjątkowo ciekawą osobowość, która do złudzenia przypomina pierwszego odtwórcę roli Bonda, Szkota Seana Connery'ego. Mam nadzieję, że nie narażę się czytelnikom pisząc, że wszystko zakończy się ucztą z dzikami przy świetle księżyca i wielkim bankietem ;).

Jest to już drugie polskie wydanie tego komiksu. Pierwsze ukazało się w 1996 roku. Nowe posiada leksykon, opracowany przez Horsta Bernera, który wyjaśnia łacińskie sentencje oraz opisuje bohaterów występujących w danym odcinku.

frycek

Scenariusz i rysunki: Albert Uderzo
Wydawca: Egmont Polska
Format: A4, 56 stron
Cena: 19,90 zł (wydanie w twardej okładce)
12.90 zł (wydanie w miękkiej okładce)