"Thorgal" tom 9: "Łucznicy"

Komiksy z tego cyklu można by w zasadzie podzielić na pewne grupy, wynikające z tego, w jakich kierunkach autorzy ciągnęli serię. Mamy więc komiksy, będące zamkniętymi całościami i nie mające większych konsekwencji dla dziejów Thorgala (np. "Alinoe"), mamy takie, w których szczególnie dużo wyjaśnia się, jeśli chodzi o pochodzenie naszego bohatera (np. "Oczy Tanatloca"), są i takie, które głównymi bohaterami czynią jego bliskich (np. "Aaricia").

"Łucznicy" w zasadzie należą do tego pierwszego rodzaju, nie do końca jednak - poznajemy tutaj nowe postaci, kluczowe dla przyszłych losów wikinga - Arghuna Drewnianą Stopę, zajmującego się wytwarzaniem wszelakiej broni, Tjalla Porywczego, którego Arghun jest wujem oraz piękną dwudziestoletnią Kriss de Valnor, o której Drewniana Stopa mówi, że "jest zabijaką bez czci i wiary, która dla pieniędzy dałaby się wynająć samej śmierci". Miłośnikom serii nie trzeba chyba powtarzać, jak ściśle splotą się losy tej trójki z losami Thorgala. Dość powiedzieć, że tom 28 przygód bohatera ma nosić tytuł... "Kriss de Valnor".

Fabuła "Łuczników" to początkowo dwa wątki, które jednak szybko splatają się w interesującą całość. Z jednej strony Kriss z jej towarzyszem, Sigwaldem Sparzonym, kradną drogocenny kamień ze świętej wieży; z drugiej - samotny Thorgal, pokonujący pośród nocy wzburzone morze, zderza się z łodzią Tjalla Porywczego, który właśnie płynie odwiedzić wuja. Wiking przyjmuje propozycję pomocy i obaj przybywają na skalisty cypel, gdzie wśród wyrzeźbionych przez nieznaną rasę jaskiń żyje i pracuje Drewniana Stopa. Okazuje się, że wkrótce odbyć ma się niedaleko konkurs łuczniczy. A gdzie szansa na pieniądze i sławę - tam i Kriss de Valnor, która rzeczywiście wkrótce przybywa do siedziby zbrojmistrza, by zaopatrzyć się w niezbędną broń. Parę groszy przyda się jednak również Thorgalowi, który nie ma za co wrócić do domu, jak i jego dwóm gospodarzom...

Tom ten pochodzi z dość wczesnego dla serii okresu, o którym mówi się, że był sporo lepszy pod względem rysowniczej pracy Rosińskiego, niż obecne. Poziom "Łuczników" jest rzeczywiście bardzo dobry - charakterystyczna kreska Rosińskiego, który przy pracy nad "Thorgalami" nigdy nie skłaniał się ku eksperymentom, powoduje, że komiks ten nie tylko czyta, ale i ogląda się przyjemnie, tym bardziej, że Rosiński wyraźnie kreuje Kriss na nie byle jaką piękność ;).

Fabuła dynamiczna, wciągająca i ciekawie zamknięta w logiczną, spójną całość. Każdy miłośnik przygód wikinga przeczyta to zapewne tak czy inaczej, ale jest to tom godny polecenia nawet niezaznajomionym z serią, bo nie trzeba znać treści poprzednich odcinków, by zrozumieć treść tego.

foxfire

Scenariusz: Jean van Hamme
Rysunki: Grzegorz Rosiński
Wydawca: Egmont Polska 2002
Format A4, 48 stron
Cena: 16,90 zł