Angela

Scenariusz: Neil Gaiman
Rysunki: Greg Capullo
Wydawnictwo: Image

Część 1 (27 stron) / Grudzień 1994
Część 2 (27 stron) / Styczeń 1995
Część 3 (29 stron) / Luty 1995

Kilka słów przypomnienia - Angela jest anielicą, której zadanie polega na tropieniu i zabijaniu Hell Spawn, potencjalnych generałów dla armii Melaborgii, którzy obdarzeni piekielną mocą błąkają się po ziemi. Zadanie swoje wykonuje z sukcesem od tysięcy lat. Nie zastanawia się, czy jej ofiary mają uczucia, co przeżywają, czy w głębi serca nie są pełni dobra - jako wierny żołnierz otrzymawszy rozkaz wyrusza na łowy. Tak więc w końcu musi zetknąć się z Alem (Spawn #9), co niestety kończy się dla niej dość tragicznie - zmuszona zostaje do ucieczki porzucając swój święty oręż. To właśnie ta sytuacja powoduje, że musi ona stawić czoła oszustwu, kłamstwu i nienawiści, zaś w jej sercu rodzi się zwątpienie. Akcja mini serii ma miejsce tuż przed Spawn #29 (4/99), choć jest kontynuacją wątku obecnego w Spawn #9 (5/97).

Na jej 100.000 urodziny Angela zostaje oskarżona o zdradę. Zarzuty takie jak polowanie bez zezwolenia (na Spawna) i współpraca z Melaborgią nie są czymś błahym. Oczywiście zarzuty te są bezpodstawne i kłamliwe, ale nikt Angeli nie wierzy, bowiem główną jej oskarżycielką jest Gabrielle, zarządzająca filią ziemską (która, o dziwo, ma do Angeli stary uraz). Dwie anielskie przyjaciółki Agneli, Anahita i Kuan Yin, sprowadzają Ala Simmonsa (Spawn) do niebios, aby ten zeznawał w jej procesie. Niestety nie wszystko idzie po ich myśli i zarówno Spawn jak i Angela muszą ratować się ucieczką. Lądują więc w piekle, aby uciekłszy stamtąd rozdzielić się. Al ląduje w małym miasteczku, w którym znajdujemy go w Spawn #29, zaś Angela wykorzystując fakt, że wszyscy myślą, że zginęła, wymusza oczyszczające ją zeznanie z Gabrielii (jakbyście się nie zorientowali dotychczas, właśnie temu Gabriela zawdzięcza swoją krótką karierę w komiksie), po czym postanawia zostać wolnym strzelcem.

Za mini serię Angela odpowiedzialny jest ten sam scenarzysta co zajmował się Spawn #9, czyli pierwszym spotkaniem Spawna z anielicą. Kto dostał w swe ręce ten zeszyt, nie potrzebuje więcej zachęty. Ale mimo wszystko, dla całej reszty trzeba coś dodać. Więc Angela jest serią zarówno doskonale napisaną, jak i narysowaną. Porywający scenariusz, pierwszorzędna kreska i doskonała kolorystyka - oto do czego przyzwyczaił nas Image i TM-SEMIC w pierwszych zeszytach Spawna. Dodatkowo mini seria pełna jest niesamowitego humoru, o co jej w ogóle nie podejrzewałem. Np. przez cały trzeci zeszyt Angela i Spawn odzywają się do siebie niczym pokłóceni kochankowie przekazując swe słowa przez... stworka, którego trudno nawet przydzielić jakiemuś gatunkowi. Tym samym jesteśmy świadkami tekstów typu : "Powiedz temu panu, że..." , "A ty powiedz tej pani, że..." i to nawet w środku bitwy! Oj, dawno się tak nie ubawiłem.

Krótko na koniec? Proszę bardzo. Na przeczytanie mini serii Angela czekał kilka ładnych lat i nawet straciłem już nadzieję, ale jak widać, cuda się zdarzają. I uważam, że było to warte każdej sekundy tego wyczekiwania. Jeśli to was nie przekona do sięgnięcia po tę mini serię, to nie wiem co byłoby w stanie.

klos